Media: Oto skala problemów finansowych Legii. Klub zakłamuje rzeczywistość

Dokonano analizy finansowej Legii Warszawa. Portal Interia.pl ustalił, że sytuacja stołecznych jest naprawdę trudna. Klub niejako zakłamuje rzeczywistości, aby przypudrować problemy.
O finansach Legii mówi się szczególnie dużo od czasu wypłynięcia informacji dotyczących zaległości w pensjach dla piłkarzy. Długi zostały już uregulowane, ale to nie oznacza, że problemy "Wojskowych" prysnęły.
Z opublikowanego właśnie sprawozdania finansowego wynika, że Legia ma spore kłopoty. Na pierwszy rzut oka jest nieźle - aktualny stan posiadania stołecznych wynosi 22,3 mln złotych, natomiast Lecha Poznań 30,5 mln. Wynik warszawiaków nie jest jednak wiarygodny.
Lech, tworząc sprawozdanie finansowe, podawał kwoty, które zapłacił za nabycie budynków. Legia zaś - jako jedyny klub w Ekstraklasie - poprosiła rzeczoznawcę o wycenę. To właśnie w ten sposób wartość Legia Training Center oszacowano na 107 mln złotych.
Zabieg, który zastosowała Legia, nie jest nielegalny. Pokazuje jednak, że klub pudruje swoje poważne problemy. Gdyby "Wojskowi" podawali kwoty tak, jak robi to Lech i reszta stawki, ich kapitał własny (stan posiadania) wynosiłby... 74 mln złotych na minusie.
Z analizy przedstawionej przez Interię wynika, że stołeczni igrają z losem. Legia wydaje więcej niż ma. Jej "strata z lat ubiegłych" wynosi 146 mln złotych w zestawieniu z... 322 tysiącami po stronie Lecha Poznań. Aby klub z Łazienkowskiej odrobił ten wynik, musiałby, dla przykładu, cztery razy z rzędu zagrać w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Jeśli pucharów zabraknie, kłopot tylko się powiększy.
Wspomniany portal dodał, że Legia już roztrwoniła pieniądze z transferów Ernesta Muciego i Bartosza Slisza. Przypomnijmy, że reprezentantów Albanii i Polski sprzedano za łącznie 13 mln euro.