Media: PZPN szykuje fortunę dla nowego selekcjonera. Trwają rozmowy ze sponsorami

PZPN szuka nowego selekcjonera. "Super Express" przekonuje, że federacja jest mu w stanie zaproponować wielkie pieniądze.
Czesław Michniewicz najprawdopodobniej zakończy pracę w roli selekcjonera reprezentacji Polski. PZPN nie zdecydował się na przedłużenie z nim umowy na dotychczasowych warunkach. Co prawda Cezary Kulesza unika stanowczych deklaracji, ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, to trudno sobie wyobrazić, by 52-latek został na stanowisku.
Do PZPN stale zgłaszają się kolejni kandydaci do pracy z biało-czerwonymi. Niedawno informowano, że swoje aplikacje złożyli Claudio Ranieri, Andrea Pirlo czy Domenico Tedesco. W kontekście posady selekcjonera reprezentacji Polski pada też nazwisko Roberto Martineza, który rozstał się z kadrą Belgii.
Zapewne pojawienie się większości tych nazwisk to efekt gry agentów i zwykłych medialnych spekulacji. "Super Express" twierdzi jednak, że PZPN jest w stanie zapłacić nowemu selekcjonerowi bardzo poważne pieniądze. Mowa nawet o 2,5 mln euro rocznie.
PZPN liczy na to, że znajdzie sponsora, który pomógłby pokryć część tej kwoty. "SE" twierdzi, że prowadzone są już rozmowy w tej sprawie.
Gdyby nowy selekcjoner rzeczywiście otrzymał takie uposażenie, byłby zdecydowanie najlepiej opłacanym trenerem w historii polskiej kadry. Mówi się, że najwięcej zarabiał Leo Beenhakker, który w pewnym momencie mógł otrzymywać ok. 1 mln euro rocznie. Paulo Sousa dostawał mniej - ok. 800 tysięcy euro.
Reprezentacja Polski kolejne mecze rozegra dopiero w marcu. W eliminacjach mistrzostw Europy zmierzy się wtedy z Czechami i Albanią.