Media: Sędziowie skrzywdzili Liverpool. Afera po wielkim hicie

Liverpool przegrał z Manchesterem City 0:3 w 11. kolejce Premier League. Okazuje się, że w trakcie rywalizacji sędziowie podjęli decyzję na niekorzyść mistrzów Anglii.
W poprzedni weekend podopieczni Pepa Guardioli zaprezentowali się z doskonałej strony. Zwyciężyli z Liverpoolem 3:0 po trafieniach Erlinga Haalanda, Nico Gonzaleza i Jeremy'ego Doku.
Spotkanie mogło jednak potoczyć się inaczej. W 38. minucie Virgil van Dijk wykorzystał dośrodkowanie Mohameda Salaha i posłał piłkę do siatki. Mógł być to gol wyrównujący na 1:1.
Trafienie zostało anulowane, co wzbudziło spore kontrowersje. Sędzia Chris Kavanagh uznał, że Andrew Robertson, który był na spalonym, przeszkadzał Gianluigiemu Donnarummie w interwencji. Wydaje się jednak, że Włoch i tak nie miał szans na odbicie piłki.
Martin Hardy z The Times poinformował, że sytuację przeanalizowała specjalna komisja ds. kluczowych zdarzeń w meczach Premier League. Specjaliści uznali, że gol Van Dijka powinien zostać uznany. Liverpool może zatem czuć się skrzywdzony.
Liverpool zajmuje obecnie ósme miejsce w ligowetj tabeli. Najbliższym rywalem podopiecznych Arne Slota będzie Nottingham Forest.