Media: Tym FC Barcelona kusi Erlinga Haalanda. Przekonuje go nie tylko wielkimi pieniędzmi
FC Barcelona marzy o transferze Erlinga Haalanda. Dziennik "Sport" opisał, czym klub kusi napastnika reprezentanta Norwegii.
Haaland to jedno z najgorętszych nazwisk młodego pokolenia w Europie. Poza Barceloną zabiegają o niego też Manchester City, PSG i Real Madryt. "Królewscy" mocno zabiegają o Norwega - pisaliśmy o tym TUTAJ.
Zapowiada się zatem mocne hiszpańskie starcie o Haalanda. W Katalonii nie zamierzają bowiem odpuszczać w sprawie norweskiego snajpera.
- Barcelona jest gotowa zapłacić Borussii klauzulę odstępnego, która tego lata wyniesie 75 mln euro oraz soczyste prowizje, o które żądają Raiola i ojciec Haalanda. Laporta wie, że Norweg może być jednym z najważniejszych piłkarzy następnej dekady - pisze "Sport".
Gazeta twierdzi, że Barcelona ma swoje argumenty w walce o Haalanda. Najważniejszym jest obsadzenie go w roli lidera całego projektu. Na taki status nie mógłby liczyć w Realu Madryt, który chce sprowadzić Kyliana Mbappe.
Przejście do Barcelony - jak argumentuje "Sport" - dałoby Haalandowi też inne korzyści. Według gazety 21-latek z miejsca stałby się jednym z najbardziej medialnych piłkarzy na świecie. Wzrosłyby też jego szanse na zdobycie Złotej Piłki.
Nie bez znaczenia są też pieniądze, które może zaproponować Barcelona. "Sport" twierdzi, że Haaland mógłby liczyć na Camp Nou na pięcioletni kontrakt. Na jego mocy rocznie otrzymywałby 20 mln euro.
Na razie Norweg musi wyleczyć uraz, który wykluczył go z trzech ostatnich meczów Borussii. W tym sezonie dla niemieckiego klubu strzelił 23 gole.