Media: Zmiany w ataku Barcelony. Lewandowski może stracić pozycję w drużynie
FC Barcelona ma do kolejnego sezonu przystąpić ze przebudowaną ofensywą. Na zmianach może stracić Robert Lewandowski.
Jednym z głównych celów Barcelony na letnie okno transferowe jest pozyskanie lewoskrzydłowego. Hansi Flick chce w ten sposób poszerzyć wachlarz ofensywnych możliwości swojej drużyny.
Długo na czele listy życzeń mistrzów Hiszpanii znajdował się Luis Diaz z Liverpoolu, ale jego pozyskanie okazało się bardzo skomplikowane. W tej sytuacji Barcelona zdecydował się na pozyskanie Nico Williamsa. Operacja jest prosta: Athletikowi trzeba zapłacić klauzulę odstępnego powiększoną o wskaźnik inflacji, co daje ok. 62 mln euro. W dodatku sam piłkarz jest zdeterminowany, by trafić na Camp Nou.
Mundo Deportivo uważa, że w nowym sezonie Williams będzie podstawowym wyborem Flicka na lewym skrzydle. Raphinha, który często występował na tej pozycji, ma teraz grać przede wszystkim w środku pola. Etat na prawym skrzydle dalej będzie miał Lamine Yamal.
Taki układ ofensywnego tercetu ma dać Barcelonie większe możliwości rozrywania szyków obronnych głęboko wycofanych rywali. Otwarte jest pytanie, kto będzie grał na środku ataku. Mundo Deportivo sugeruje, że pozycja Roberta Lewandowskiego będzie słabsza niż w ostatnim sezonie.
- Barca rozważa danie większej roli Daniemu Olmo, grającemu jako fałszywa „dziewiątka”. To pozwoliłoby mu również rotować pozycjami z Raphinhą w środkowej strefie - ocenia Mundo Deportivo.
Na taktyczne przymiarki jest jeszcze sporo czasu. Początek nowego sezonu La Liga zaplanowano na 16 sierpnia.