Messi znowu poczarował. Triumf Argentyny w egzotycznym sparingu

Argentyna odniosła zwycięstwo 2:0 w meczu towarzyskim z Angolą. Bohaterem "Albicelestes" tradycyjnie został Leo Messi.
W listopadzie mistrzowie świata rozegrają tylko jedno spotkanie. Podopieczni Lionela Scaloniego udali się do Afryki, aby zagrać z Angolą.
Selekcjoner wystawił dość mocny skład. Od pierwszej minuty zagrali m.in. Leo Messi, Lautaro Martinez, Alexis Mac Allister, Rodrigo de Paul czy Cristian Romero.
W 43. minucie Argentyńczycy otworzyli wynik. Lautaro Martinez wykorzystał dogranie Messiego. Gwiazdor Interu Miami zanotował 401. asystę w zawodowej karierze.
Od 59. minuty na murawie występowali obaj bracia Mac Allister. Do Alexisa dołączył Kevin, który wszedł z ławki, zastępując Giovaniego Lo Celso.
W 82. minucie Lautaro odwdzięczył się Messiemu. Tym razem to snajper Interu posłał asystę przy trafieniu wychowanka La Masii.
W 86. minucie Joaquin Panichelli zmienił Messiego. W doliczonym czasie gry snajper Strasbourga nie wykorzystał okazji na zdobycie premierowej bramki w narodowych barwach. Argentyna finalnie wygrała sparing z Angolą 2:0.