"Metoda Roberta Lewandowskiego nie zadziałała". Kamil Glik wbił szpilę kapitanowi kadry
Kamil Glik skomentował głośny wywiad Roberta Lewandowskiego. Doświadczony stoper nie zgadza się z posunięciem napastnika FC Barcelony.
Lewandowski tuż przed meczami z Wyspami Owczymi i Albanią udzielił wywiadu Meczykom i Eleven Sports. Poruszył w nim wiele palących kwestii. Mówił choćby o tym, że w kadrze brakuje osobowości.
Nie wszystkim spodobało się, że Lewandowski publicznie wypowiedział się w ten sposób. Do tego grona najwyraźniej należy też Glik.
- Cóż, jak pokazują wyniki pomysł z wywiadem nie wypalił do końca. Mecz z Albanią przegrany, z Wyspami Owczymi do 70. minuty nie mieliśmy pewności, że to spotkanie wygramy. Widocznie metoda Roberta Lewandowskiego nie zadziałała. Tyle. Oby ta sytuacja po zmianie selekcjonera się uspokoiła, ustabilizowała. Obyśmy wszyscy grali do jednej bramki - podsumował Glik w rozmowie z "TVP Sport".
Obrońca Cracovii podkreśla, że w kadrze był jedną z wiodących postaci. Uważa, że swoimi działaniami pomógł drużynie.
- W kadrze kapitanem nie jestem. Byłem nim w klubach, we Włoszech, czy w Monaco, gdzie trzeba było zarządzać mocnymi osobowościami. Jeżeli coś mówiłem do drużyny, to zawsze w szatni. Robert wybrał inną opcję, on jest kapitanem, może decydować o tym, czy poruszać pewne sprawy publicznie, czy wewnątrz drużyny. Jeśli ja rozmawiałem, to zawsze za zamkniętymi drzwiami - wyjaśnił Glik.
35-latek zgadza się z opiniami, że kadra ma problem z mentalnością. Jego zdaniem nie wszyscy zawodnicy dają sobie radę w biało-czerwonych barwach.
- Jest kilku zawodników, którzy świetnie grają w klubie, a potem zakładając koszulkę reprezentacji doznają paraliżu. Ta sfera mentalna w meczach kadry jest bardzo ważna. Nie każdy ją unosi, nawet mimo wielkiego talentu - podsumował Glik.