Miał być hit, wyszedł kit. Pół roku w Zagłębiu i koniec
Zanim na dobre zaczął grać w klubie, grać w klubie skończy. Alexander Abrahamsson ma odejść z Zagłębia Lubin.
W styczniu Zagłębie Lubin ściągnęło posiłki do defensywy. Obronę "Miedziowych" zasilił Alexander Abrahamsson z Brommapojkarny. Nie spełnił on jednak pokładanych w nim oczekiwań.
W dwóch pierwszych ligowych starciach Zagłębia 25-letni Szwed znalazł się w pierwszym składzie. Potem zasiadał na ławce rezerwowych. Na koniec nie mieścił się w pierwszym zespole.
Już po oddelegowaniu obrońcy do drużyny rezerw i zmianie trenera z Marcina Włodarskiego na Leszka Ojrzyńskiego wiadomo było, że jego przyszłość znajduje się poza klubem. Teraz potwierdził to tygodnik Piłka Nożna.
Nie zapowiada się, żeby 25-latek złapał jeszcze minuty w PKO BP Ekstraklasie. Nie pojechał bowiem na zgrupowanie do Opalenicy. Problemem jest jednak kontrakt Abrahamssona.
Umowa Szweda z klubem obowiązuje do 2027 roku. "Miedziowi" muszą zatem błyskawicznie znaleźć rozwiązanie, które zadowoli wszystkie strony.
Rozważane jest rozwiązanie kontraktu, jednak tu potrzebna byłaby zgoda Abrahamssona. A zapisane w nim wynagrodzenie jest bardzo atrakcyjne.