Mielcarski ujawnił, co wyprawiał Santos. "Część piłkarzy mogła się bać"

Mielcarski ujawnił, co wyprawiał Santos. "Część piłkarzy mogła się bać"
SPP / pressfocus
Grzegorz Mielcarski był asystentem Fernando Santosa w reprezentacji Polski. Na kanale Foot Truck opowiedział o tym, w jaki sposób doświadczony trener zachowywał się podczas pracy z biało-czerwonymi.
Kadencja Santosa w reprezentacji Polski zakończyła się kompletną klapą. Portugalczyk został zwolniony po niespełna dziewięciu miesiącach pracy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Doświadczony szkoleniowiec zostawił po sobie w Polsce kiepskie wrażenie. Nie tylko z powodu wyników, ale także nieprzyjemnego zachowania. Zdaniem Mielcarskiego, który znajdował się w jego sztabie szkoleniowym, jego sposób bycia tylko potęgował nerwowość w kadrze.
- Santos był zamknięty w sobie. Piłkarze do niego nie lgnęli. Był nerwusem, często był poirytowany. Gdy przegrywał, był trudny nawet dla nas, asystentów — powiedział Mielcarski.
Nerwowe reakcje Santosa można było zaobserwować podczas meczów, gdy z niesmakiem reagował na nieudane zagrania swoich piłkarzy. Z równowagi potrafiły go wytrącić także z pozoru błahe sytuacje.
- Gdy w Czechach jechaliśmy wolno autokarem, to był zirytowany, podnosił głos na kierowcę... Przenosił ciśnienie na piłkarzy. Gdy wchodził do szatni, to myślę, że część piłkarzy mogła się bać jego reakcji — uważa Mielcarski.
- On miał taką mimikę, że można się tego było bać. Nie chciało się nawet patrzeć w jego kierunku. To dodatkowo spinało zawodników — dodał.

Oglądaj rozmowę z Grzegorzem Mielcarskim na kanale Foot Truck:

Bartosz - Wlaźlak
Bartosz Wlaźlak29 Sep · 17:48
Źródło: własne

Przeczytaj również