"Mieliśmy zespół ch*jków". Nagle takie słowa Wasilewskiego

W maju minie 10 lat od sensacyjnego mistrzostwa Leicester City. Wspomnieniami do tamtych czasów wrócił Marcin Wasilewski w reportażu dla kanału Meczyki.
Mistrzostwo Leicester City w sezonie 2015/16 uznawane jest za jedną z największych sensacji w historii światowego futbolu. Drużyna prowadzona przez Claudio Ranieriego, która przed rozpoczęciem rozgrywek była powszechnie typowana jako jeden z głównych kandydatów do spadku, wbrew wszelkim przewidywaniom sięgnęła po tytuł mistrza Premier League. Skalę tego sukcesu najlepiej oddają kursy bukmacherskie - szanse Leicester na końcowy triumf oceniano na 5000 do 1. Dla porównania, według bukmacherów bardziej prawdopodobne było… odkrycie, że Elvis Presley wciąż żyje.
W zrealizowanym przez Radosława Przybysza reportażu dla kanału Meczyki o mistrzostwie Leicester jednym z gości był Marcin Wasilewski, który w mistrzowskim sezonie rozegrał cztery spotkania w barwach "Lisów". Opowiedział on o tym, jak wspomina tamte czasy.
- Mieliśmy zespół takich ch*jków, że każdy brał odpowiedzialność za zespół. Nie rozkładało się to na dwóch czy trzech zawodników - oczywiście można wskazać Vardy’ego, który strzelał gole, Mahreza, który asystował, czy Kante, który był wszędzie - ale charakterologicznie to się rozkładało na sześciu, siedmiu zawodników, którzy brali odpowiedzialność za zespół. W jednym meczu na jednego spadła odpowiedzialność, w kolejnym kto inny ciągnął zespół za uszy - opowiadał.
Były reprezentant Polski wspominał też jak wyglądało świętowanie zdobytego mistrzostwa.
- Był wyjazd do Tajlandii, tam otwarty autobus, przejazd ulicami, a tam mnóstwo kibiców - nie spodziewałem się, że tak będziemy przywitani. Wiadomo, że nasz właściciel mógł tam jakoś tym zarazić kibiców, ale odczuwaliśmy mocno wsparcie i to jak ludzie żyli z nami. Zaczęło się celebrowanie, było grubo, nie ukrywam. Piękny, intensywny czas. Można powiedzieć, że to był taki grubszy crossfit wątroby - podsumował.
Obecnie drużynie Leicester bardzo daleko do miejsca, w którym byli 10 lat temu. Drużyna trenowana przez Martiego Cifuentesa zajmuje dopiero 14. miejsce w Championship.
Oglądaj reportaż o mistrzostwie Leicester na kanale Meczyki:
