Mierzejewski o walce o pierwsze miejsce w grupie. Dobitniej się nie dało

Mierzejewski o walce o pierwsze miejsce w grupie. Dobitniej się nie dało
screen
Reprezentacja Polski wciąż ma szanse, żeby bezpośrednio awansować do mistrzostw świata, ale szanse na realizację takiego scenariusza nie wydają się duże. Adrian Mierzejewski przekonuje jednak, że w kadrze nie gasną nadzieje na korzystny finał eliminacji.
Bezpośredni awans na mundial w strefie europejskiej daje pierwsze miejsce w grupie. Polakom do awansu na tę pozycję nie wystarczą zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach z Holandią i Maltą. Wszystko przez to, że w eliminacjach do mistrzostw świata w przypadku równej liczby punktów o kolejności drużyn decyduje różnica bramek. Holendrzy pod tym względem zdecydowanie nad nami górują. Na dwie kolejki przed końcem mają bilans +19, a Polacy +6.
Dalsza część tekstu pod wideo
Trudno sobie wyobrazić scenariusz, w którym biało-czerwoni odrabiają tak dużą stratę albo Holandia potyka się w meczu z Maltą. Mimo tego drużyna wciąż wierzy w korzystny splot wydarzeń.
- Oczywiście, że tak. Finowie wierzą w drugie miejsce, a my w pierwsze - powiedział dyrektor kadry Adrian Mierzejewski.
Szanse Finów na zdystansowanie reprezentacji Polski są marginalne. Do rozegrania został im tylko mecz z Maltą. Nie dość, że do biało-czerwonych tracą trzy punkty, to jeszcze ich bilans bramkowy to -5.
Faza grupowa eliminacji zakończy się jeszcze w tym roku. Polacy swoje mecze z Holandią i Maltą rozegrają odpowiednio 14 i 17 listopada.

Oglądaj wypowiedzi kadrowiczów po meczu z Litwą na kanale Meczyki:

Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakDzisiaj · 08:21
Źródło: własne

Przeczytaj również