Milik bije się w piersi. "To był cios od boksera. Zawiodłem"

Arkadiusz Milik w programie "Wilkowicz Sam na Sam" poruszył temat nieudanego występu polskiej reprezentacji na mundialu w Rosji.
W raporcie Adama Nawałki jako jedną z przyczyna porażki z Senegalem wskazano brak koncentracji Arkadiusza Milika. Zawodnik nie zgadza się z taką tezą.- Czy nie byłem skoncentrowany podczas rozgrzewki? Nie zgodzę się z tym. W meczu jednak na pewno zawiodłem. Nie zagrałem na swoim odpowiednim poziomie - przyznał.
Milik bardzo przeżyła porażkę na MŚ w Rosji. - Mundial to nie był dla mnie policzek, tylko cios od boksera. Nie byłem na to przygotowany, że zagram tak słabo. Bardzo mnie to boli i też byłem bardzo zdziwiony - dodał.
Teraz napastnik zastanawia się, czy sztab szkoleniowy nie przecenił jego dyspozycji. - Spotkanie z Senegalem było dla nas ciężkie. Zagrałem fatalnie, nie dałem żadnych pozytywów w tym meczu. Byłem po dwóch ciężkich kontuzjach. Nie wiem, czy to była dobra decyzja, bym grał od początku - zakończył.