"Milik wszystko zepsuł". Polak obwiniany za porażkę Juventusu w hicie Serie A
W niedzielnym hicie Serie A Juventus przegrał u siebie 0:1 z Napoli po bardzo emocjonującej końcówce. Włoskie media za jednego z głównych winowajców porażki uważają Arkadiusza Milika. To właśnie przez faul Polaka anulowano bowiem gola Angela Di Marii.
W stolicy Piemontu długo zanosiło się na bezbramkowy remis. Ostatni kwadrans spotkania był jednak bardzo emocjonujący. Obie drużyny miały szansę na to, aby zdobyć bramkę na wagę trzech punktów.
Juventus nawet dwukrotnie trafił do siatki, ale oba te gole zostały anulowane. Przy pierwszym z nich, autorstwa Angela Di Marii, dopatrzono się faulu Arkadiusza Milika na początku akcji.
W efekcie to właśnie Polak uważany jest za jednego z głównych winowajców porażki "Starej Damy". Gorzkich słów napastnikowi nie szczędzi "La Gazzetta dello Sport".
- Wszystko zepsuł Milik, który faulował Lobotkę na początku akcji. VAR interweniował i słusznie anulował bramkę - napisano na łamach dziennika.
Eksperci nie mają wątpliwości, że arbiter podjął w tej sytuacji dobrą decyzję. Były sędzia, Luca Marelli, który obecnie jest ekspertem "DAZN", na antenie tej platformy ocenił werdykt.
- Ewidentny faul Milika, który najpierw uderza obiema nogami w Lobotkę, a nie w piłkę. VAR ma rację, ponieważ jest to z pewnością nieczysta interwencja - stwierdził.