Mioduski wiceprezesem PZPN. Pozbędzie się akcji Legii? Jasne stanowisko [NASZ NEWS]

Mioduski wiceprezesem PZPN. Pozbędzie się akcji Legii? Jasne stanowisko [NASZ NEWS]
Marcin Bulanda / pressfocus
Tomasz - Włodarczyk
Tomasz WłodarczykWczoraj · 12:21
Dariusz Mioduski został wybrany nowym wiceprezesem ds. zagranicznych PZPN. Czy w związku z tym sprzeda akcje Legii Warszawa? Udało nam się poznać stanowisko w tej sprawie.
Na poniedziałkowym Walnym Zgromadzeniu PZPN Dariusz Mioduski odniósł wielki sukces. Właściciel Legii Warszawa wszedł do zarządu federacji jako wiceprezes ds. zagranicznych. Jak ustaliliśmy, w kuluarach zastanawiano się, czy to jednak nie zrodzi dla Mioduskiego problemów. Mianowicie, czy wejście do gabinetów w PZPN nie spowoduje, że będzie zmuszony zbyć akcje najbardziej utytułowanego klubu w Polsce.
Dalsza część tekstu pod wideo
Podczas wyborów władz PZPN Mioduski spełnił swój cel. Wszedł do zarządu, został ważnym wiceprezesem, co pozwoli mu za dwa lata wystartować w wyborach do Komitetu Wykonawczego UEFA. Dzięki swojej pracy i znajomościom (dziś jest wiceprezesem ECA) jego szanse na wejście do władz europejskiego futbolu są bardzo duże. Wtedy spełni swoje międzynarodowe ambicje.
W poniedziałek, a także nazajutrz po lokalnych wyborach, część ważnych piłkarskich działaczy zasiała jednak na korytarzach pewne wątpliwości. Rozprowadzała pytanie - także bezpośrednio do Mioduskiego - czy w związku z przyłączeniem się do grona sterników polskiej piłki, nie będzie musiał pozbyć się akcji Legii Warszawa. Wątpliwości może wzbudzać bowiem zapis w Ustawie o Sporcie, a konkretnie Art. 9 i pkt. 3 ust. 2a, który mówi, że “Członek zarządu polskiego związku sportowego nie może posiadać w spółkach prawa handlowego prowadzących działalność gospodarczą związaną z realizacją przez ten związek jego zadań statutowych akcji lub udziałów”.
ustawa
własne


Według naszych informacji Mioduski od razu po poniedziałkowych wyborach był zapytany o tę sprawę: czy nie jest ona kolizyjna z jego nową funkcją. W podobnej sytuacji był Cezary Kulesza, który lata temu przepisał akcje Jagiellonii Białystok na syna, a po objęciu funkcji prezesa PZPN w 2021 roku przeszły one na bratanka - Bogusława Kuleszę. Wymagał od niego tego jednak Statut PZPN, a nie Ustawa o Sporcie, gdy został prezesem federacji.
Co więc z Mioduskim? Według kilku czołowych prawników, których zapytaliśmy o tę sprawę, temat na pierwszy rzut oka może wzbudzać wątpliwości, ale akcje nowego wiceprezesa nie są zagrożone.
Praktyka dotycząca wspomnianego zapisu w Ustawie o Sporcie pokazuję, że ustawodawca miał na myśli podmioty, które są zewnętrznymi kontrahentami PZPN lub prowadzą działalność konkurencyjną, a nie jego członków. W innym wypadku Minister nie zatwierdziłby statutu Związku. Chodziłoby więc o firmy świadczące usługi na rzecz Związku (np. agencje marketingowe, firmy ochroniarskie, producenci sprzętu) lub podmioty, z którymi Związek wchodzi w relacje biznesowe.
Kluby, jako członkowie PZPN, są natomiast uczestnikami systemu i współtwórcami rozgrywek, a nie zewnętrznymi dostawcami usług w rozumieniu tego przepisu.
A więc w przypadku akcji klubu nie ma tematu. Jak ustaliliśmy, Mioduski także posiada analizę prawną, która ten temat zabezpiecza.
Oto jej kluczowe punkty:
• Statut PZPN jasno określa, że tylko dwie osoby nie mogą łączyć funkcji właścicielskich (lub zarządczych) z władzami PZPN: Prezes i Przewodniczący Komisy Rewizyjnej.
• Statut Związku jest zatwierdzany przez Ministerstwo, co potwierdza jego zgodność z ustawą – w innym wypadku Minister nie zatwierdza statutu.
• Analogiczna sytuacja była z Cezarym Kuleszą. W czasie, gdy był członkiem zarządu i wiceprezesem PZPN (dwie kadencje) był jednocześnie współwłaścicielem i prezesem Jagielloni. Gdy został prezesem przepisał akcje i zrezygnował z prezesury, aby spełnić wymogi Statutu.
• Pełnienie funkcji Wiceprezesa PZPN przez osoby będące jednocześnie właścicielami klubów, jak w przypadku Dariusza Mioduskiego (Legia Warszawa) oraz w przeszłości Cezarego Kuleszy (Jagiellonia Białystok), jest dopuszczalne w świetle Statutu PZPN.
• Dokument ten, w kolejnych wersjach, konsekwentnie nakłada bezwzględny zakaz łączenia funkcji właścicielskich z klubem wyłącznie na stanowisko Prezesa Związku. Legalność tej praktyki w świetle Ustawy o sporcie jest uzależniona od interpretacji zapisu art. 9. Jednakże wieloletnia praktyka, polegająca na zatwierdzaniu przez organ nadzoru – Ministerstwo Sportu i Turystyki – statutów PZPN zawierających takie rozróżnienie, de facto legitymizuje tę interpretację jako dopuszczalną w obrocie prawnym.
• Zasiadanie we władzach PZPN przez osoby aktywnie zaangażowane w działalność klubową jest zjawiskiem systemowym i powszechnym, a nie anomalią. Stanowi to fundamentalną cechę struktury władzy w polskiej piłce nożnej.
OKNO TRANSFEROWE:

Przeczytaj również