Mocna deklaracja Jana Tomaszewskiego po finale LM. Były golkiper chce "zastąpić tchórzy z France Football"

Robert Lewandowski spełnił wczoraj swoje wielkie marzenie o triumfie w Lidze Mistrzów. Z sukcesu rodaka cieszy się Jan Tomaszewski. - Jest twarzą drużyny - oznajmił w rozmowie z "WP SportoweFakty".
Bayern Monachium wygrał z PSG w finale Ligi Mistrzów. Mecz zakończył się wynikiem 1:0, a jedynego gola zdobył Kingsley Coman. Jan Tomaszewski żałuje, że Robert Lewandowski nie zdołał wpisać się na listę strzelców.
- Bardzo szkoda, że nie strzelił, ale to, co zrobił przy strzale w słupek, ten obrót, to było fenomenalne. W drugiej sytuacji bramkarz obronił intuicyjnie - ocenił.
Popularny "Tomek" nie ma wątpliwości, że polski snajper zgarnąłby Złotą Piłkę, gdyby plebiscyt nie został odwołany. 72-latek chce za to, by Telewizja Polska zorganizowała swoje własne głosowanie.
- Gdyby "France Football" organizowało plebiscyt na Złotą Piłkę, to nie ma innego wyjścia niż zwycięstwo Roberta. Zasłużył na to. Jest twarzą drużyny, która wygrała Ligę Mistrzów. Namawiałem Telewizję Publiczną, aby wysłać do 200 telewizji sportowych na świecie ankietę, kto był najlepszym piłkarzem świata i zastąpić tych tchórzy z France Football. Szkoda, że nie udało się, ponieważ myślę, że doceniono by Lewandowskiego na całym świecie. Robertowi już wcześniej należała się Złota Piłka. Gdyby grał w Realu czy Barcelonie, to już dawno dostałby - dodał.
Tomaszewski na koniec przyznał, że finałowe spotkanie zawiodło go pod jednym względem.
- Bardzo mi się podobał mecz, ale jedna rzecz szwankowała: skuteczność. Do przerwy obie drużyny miały po trzy sytuacje stuprocentowe, ale bramkarze grali koncertowo. Szkoda, że nie padła bramka, bo mecz otworzyłby się jeszcze bardziej - podkreślił.
- Wydaje mi się, że Bayern zasłużył przez całe rozgrywki na zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Dzisiaj najlepszym piłkarzem meczu był Manuel Neuer. PSG to właściwie kuchennymi drzwiami weszło, bo szczęśliwie wygrało z Atalantą Bergamo - podsumował.