Mógł być trenerem Ekstraklasy. Został kierowcą autobusu
Jeszcze dwa lata temu Piotr Jawny mógł prowadzić Śląsk Wrocław w PKO BP Ekstraklasie. Wybrał pracę kierowcy autobusu miejskiego.
W trakcie kariery Piotr Jawny reprezentował barwy Śląska Wrocław czy Arki Gdynia. Zakończył karierę w 2010 roku. Pozostał jednak przy futbolu, poświęcając się pracy szkoleniowej.
W końcu został trenerem w akademii "Wojskowych". Prowadził ekipy U-17 i U-19. Następnie trafił do rezerw, gdzie kapitalnie współpracował z Marcinem Dymkowskim.
Duet trenerski osiągał dobre rezultaty, awansując z drużyną na poziom centralny czy ocierając się o pierwszoligowe baraże. W 2021 roku utalentowanych szkoleniowców zatrudniło Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Ówczesny pierwszoligowiec liczył na szybki powrót do elity. Okazało się jednak, że zamiast walki o awans klub czeka walka o utrzymanie. Nowe władze rozstały się z Jawnym i Dymkowskim po niecałym roku.
Kilka miesięcy później z propozycją do Jawnego zgłosił się... Śląsk Wrocław. Po rozstaniu się z Ivanem Djurdjeviciem klub szukał kogoś, kto przejmie zespół do końca rozgrywek. Trener odrzucił jednak ofertę.
Niedługo później okazało się, że 53-latek nie chce wracać do profesjonalnego futbolu. TVP Sport poinformowało, że został on kierowcą w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym we Wrocławiu.
Szkoleniowca można spotkać na porannych brygadach linii 107 i 119. Nie zrezygnował jednak kompletnie z futbolu. Oprócz tego prowadzi on juniorów Silesii Wrocław.
Do ekipy "Wojskowych", w odróżnieniu od Jawnego, powrócił zaś wspomniany Dymkowski. W latach 2022-2024 był asystentem trenera, jednak obecnie nie ma pracy.