Mourinho przed ostatnim meczem z Wengerem. "Bez pewnych słów byłoby lepiej. Największych rywali uznaję za najlepszych przyjaciół"

Mourinho przed ostatnim meczem z Wengerem. "Bez pewnych słów byłoby lepiej. Największych rywali uznaję za najlepszych przyjaciół"
A_Lesik / shutterstock.com
W niedzielę Manchester United podejmie Arsenal. Będzie to najprawdopodobniej ostatnie ligowe starcie Jose Mourinho i Arsene'a Wengera. - Bez pewnych gestów i słów byłoby lepiej - uważa Portugalczyk.
To najprawdopodobniej ostatnia rywalizacja obu menedżerów, bo Wenger po zakończeniu sezonu odejdzie z Arsenalu. Nie zamierza jednak kończyć trenerskiej kariery, więc niewykluczone, że na jej kolejnym etapie znów spotka się z Portugalczykiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wiele poprzednich starć między Wengerem i Mourinho przeszło do historii Premier League. Portugalczyk w swoim stylu atakował menedżera Arsenalu. Bywał brutalny, gdy nazywał go "specjalistą od przegrywania", czy "podglądaczem". Wenger nie pozostawał mu dłużny - mówił o rywalu jako o "głupcu" i człowieku "oderwanym od rzeczywistości".
Dziś Portugalczyk twierdzi, że żałuje niektórych zachowań wobec Francuza.
- Bez pewnych gestów i słów byłoby lepiej. Teraz, gdy takie rzeczy się nie dzieją, czuję się lepiej - przyznaje Mourinho.
- Kiedy przybyłem do Chelsea w 2004 roku, Arsenal był wielkim mistrzem, miał słynną drużynę "Niepokonanych". Dennis Bergkamp, Thierry Henry, Sol Campbell - wszyscy tworzyli wspaniały zespół. Jestem za to wdzięczny, bo musieliśmy przekraczać własne ograniczenia. Rozgrywaliśmy wielkie mecze na Highbury. Czy czegoś żałuję? Tak, były pewne negatywne historie. Ale prawdopodobnie Wenger też czegoś żałuje - uważa menedżer Manchesteru United.
- Największych rywali uważam za swoich największych przyjaciół. Dlaczego? Bo to oni wymuszają przekraczanie swoich granic. Rywalizacja Arsenalu i Manchesteru United, Wengera z Aleksem Fergusonem, sprawiły, że nasz klub stał się lepszy - dodaje Portugalczyk.
- Mam nadzieję, że kibice dobrze przyjmą Wengera. My, jako klub, chcemy pokazać szacunek, którym go darzymy - zapowiada Mourinho.

Przeczytaj również