Mourinho zabrał głos ws. Kiwiora i Bednarka. Tuż po ostatnim gwizdku
Jakub Kiwior i Jan Bednarek nie zawiedli w spotkaniu FC Porto z Benficą. Po meczu coś do powiedzenia na ich temat miał trener gości Jose Mourinho.
W niedzielny wieczór FC Porto zremisowało z Benficą 0:0. Jakub Kiwior otarł się o samobója, a Jan Bednarek obejrzał żółtą kartkę, jednak nie zdołało to przyćmić ich znakomitego występu.
Przebieg rywalizacji po ostatnim gwizdku skomentował trener gości Jose Mourinho. Przede wszystkim zdiagnozował on problemy trawiące jego ekipę. A tych jest obecnie nadzwyczaj wiele.
- FC Porto ma graczy z dużą siłą, potrafiących atakować przestrzeń. My nie mamy takich graczy. Musieliśmy stwarzać zagrożenie i nie pozwolić, aby gra się rozkręciła - wyznał cytowany przez Sport TV.
- W tej chwili drużyna cierpi na brak pewności siebie. Znalazłem trzech, czterech, pięciu piłkarzy Benfiki przeżywających kryzys samooceny. Jedno to potrzeba koncentracji pod względem taktycznym, a drugie: potrzeba inspiracji do czegoś więcej. Powiedziałem zawodnikom, że na ławce czułem to samo, co oni na boisku. Chcemy wygrać, ale nie możemy przegrać. Kiedy grasz w starciu z taką presją, nie jest łatwo zarządzać, myśleć i podejmować decyzje. FC Porto nie miało takiej presji. A mimo to nie podjęło ryzyka - dodał.
Podczas konferencji prasowej Mourinho poświęcił również kilka słów Kiwiorowi i Bednarkowi. Stwierdził, że zna ich plusy oraz minusy i będzie chciał przygotować drużynę jeszcze lepiej na starcia z nimi.
- Dobrze znam dwóch stoperów FC Porto. Jeden był we Włoszech, kiedy byłem we Włoszech, drugi był w Anglii, kiedy byłem w Anglii. Znam ich mocne i słabe strony - wyznał "The Special One".
FC Porto jest liderem portugalskiej ekstraklasy. Ma na koncie 22 punktów. Drugi Sporting zgromadził 19, a trzecia Benfica - 18 oczek. Wszystkie ekipy powrócą do gry po zakończeniu przerwy na kadrę.