"Może ci nawet urwać jaja, a i tak masz wracać". Łukasz Piszczek wspomina bolesną lekcję od Juergena Kloppa

"Może ci nawet urwać jaja, a i tak masz wracać". Łukasz Piszczek wspomina bolesną lekcję od Juergena Kloppa
Li Ying/Xinhua/PressFocus
Juergen Klopp w czasie pracy w Borussii Dortmund miał okazję prowadzić trzech reprezentantów Polski. Jedną z sytuacji z udziałem znanego szkoleniowca w swojej najnowszej książce i rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" wspomina Łukasz Piszczek.
37-latek właśnie pod okiem obecnego szkoleniowca Liverpoolu zanotował bardzo duży rozwój i stał się jednym z najlepszych piłkarzy na świecie na swojej pozycji. Piszczek na zawsze zapamiętał jedną z lekcji, którą podczas treningu dał mu Klopp.
Dalsza część tekstu pod wideo
- W trakcie jednej z gierek treningowych podłączyłem się do ataku i już na połowie przeciwnika mocno oberwałem piłką. Leżałem na murawie, zwijając się z bólu, a tymczasem przeciwna drużyna wyszła z kontrą. Klopp przerwał trening i spytał mnie: "A ty dlaczego nie wracasz?". "Trenerze, dostałem... w jaja"- wspomina Piszczek w swojej książce "Mentalność sportowca".
- "Może ci nawet urwać jaja, a i tak masz wracać!!!" - odpowiedział Klopp. - Ta rada została mi w pamięci, od tamtej pory wracałem do obrony w nawet z pozoru beznadziejnych sytuacjach. I dzięki temu ileś razy uchroniłem drużynę przed stratą gola. Pewne rzeczy musisz mieć zakodowane. I nie dawać sobie furtek awaryjnych w stylu: "Nie ma sensu wracać, i tak nie zdążę, zresztą może ktoś inny przetnie to podanie". Na boisku masz działać, a nie szukać wymówek, usprawiedliwień - podkreśla.
Więcej na temat tej sytuacji Piszczek opowiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet". Nie ukrywa, że słowa Kloppa wywarły na niego wpływ i doskonale zapamiętał je do samego końca kariery w Dortmundzie.
- Ta historia pokazała mi jeszcze dosadniej, jak bardzo muszę być sumienny jako obrońca. Okej, włączysz się do akcji ofensywnej, każdy będzie bił brawo. Tylko nie możesz zapominać, że przede wszystkim jesteś od bronienia. Jeśli nie zdążysz wrócić i stracimy przez to bramkę, to kto zawinił? Obrońca, którego zabrakło na pozycji - stwierdził.
- Dzięki sytuacji, o której mówimy, zrozumiałem, że mogą mi się dziać różne rzeczy, ale następnym razem może lepiej, żebym nie biegł do przodu, tylko został z tyłu, gdzie mnie potrzebują. Jesteś obrońcą, chcemy, żebyś w momencie zagrożenia był na swojej pozycji - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik08 Apr 2023 · 16:40
Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Przeczytaj również