Możliwa rewolucja w futbolu. I to już na najbliższym mundialu
Nadchodzące mistrzostwa świata mogą przejść do historii ze względu na potencjalną zmianę przepisów. Głos w tej sprawie zabrał Eduardo Iturralde, były arbiter, a obecnie ekspert od spraw sędziowskich.
Od wielu lat przepisy dotyczące spalonego pozostają niezmienne. Jeśli w momencie podania część ciała zawodnika atakującego, którą można strzelić gola, znajduje się bliżej bramki niż przedostatni gracz rywala, należy przerwać akcję. Nieważne, czy spalony jest o centymetr czy o metr.
Arsene Wenger od lat opowiada się jednak za zmianą. Francuz chciałby, aby spalonego odgwizdywano wyłącznie w momencie, kiedy przy podaniu gracz atakujący będzie całą sylwetką przed przedostatnim zawodnikiem rywala.
Wygląda na to, że były trener Arsenalu może dopiąć swego. Według doniesień z Hiszpanii nowa zasada może zostać wprowadzona już przy okazji mundialu.
- Propozycja Wengera została oficjalnie przedstawiona i jest duża szansa, że zostanie zatwierdzona. Może wejść w życie już podczas mundialu - zdradził na antenie Cadena Ser Eduardo Iturralde.
Teoretycznie nowa zasada miałaby promować drużyny atakujące. Istnieje jednak obawa, że ekipy będą ustawiały się w obronie znacznie głębiej, aby napastnicy nie mogli skorzystać z przewagi przestrzeni. Przyszłoroczne mistrzostwa świata rozpoczną się 11 czerwca. Finał zaplanowano na 19 lipca.