Muci wszedł z buta do Besiktasu. Bez kompleksów zadebiutował w drużynie Santosa [WIDEO]
Ernest Muci ma za sobą pierwszy mecz po transferze z Legii Warszawa. Reprezentant Albanii zaliczył bardzo dobry występ przeciwko Kayserisporowi, chociaż nie zdołał strzelić gola.
W trakcie styczniowego okienka Ernest Muci przeszedł do Besiktasu. Turcy wyłożyli na to wzmocnienie aż 10 milionów euro, co jest rekordem sprzedażowym dla Legii Warszawa. O szczegółach transakcji przeczytacie TUTAJ.
Reprezentant Albanii nie czekał zbyt długo na debiut w nowym zespole. Już w poniedziałek wszedł w pierwszym składzie na ligowe starcie z Kayserisporem.
Były zawodnik stołecznych rozegrał całe spotkanie i zebrał bardzo dobre oceny. Pozytywnym recenzjom trudno się dziwić, Muci oddał celny strzał, miał 88% celnych podań, zaliczył cztery udane dryblingi na siedem prób.
Portal Sofascore wystawił mu notę 7,0 w dziesięciostopniowej skali. Niemniej cały Besitkas rewelacyjnego występu nie zaliczył, bo bezbramkowy remis zespół Fernando Santosa zawdzięcza głównie nieskuteczności ze strony rywali.
Kolejnym rywalem "Czarnych Orłów" będzie Konyaspor. Mecz zaplanowano na 19 lutego.