"Myślałam, że nas zabiją". Chwile grozy przed ważnym meczem, mogło dojść do tragedii [WIDEO]
!["Myślałam, że nas zabiją". Chwile grozy przed ważnym meczem, mogło dojść do tragedii [WIDEO] "Myślałam, że nas zabiją". Chwile grozy przed ważnym meczem, mogło dojść do tragedii [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/488/65e20b23e2579.jpg)
Spotkanie Athleticu Bilbao z Atletico Madryt w Pucharze Króla przebiegło nie tylko pod znakiem emocji, ale także zamieszek pod stadionem. Jedna z dziennikarek obawiała się o własne życie.
Athletic Bilbao rozbił przed własną publicznością Atletico Madryt (3:0), dzięki czemu awansował do finału Pucharu Króla. W decydującym spotkaniu zespół z Kraju Basków zagra z Mallorcą.
Mecz rozgrywany na San Mames od samego początku stał pod znakiem dominacji Athleticu. W 13. minucie starcia jego wynik otworzył Inaki Williams. Kilka minut później podwyższył jego brat, Nico.
Już po rozpoczęciu drugiej odsłony wszelkich formalności dopełnił Gorka Guruzeta. Bramka zdobyta przez hiszpańskiego atakującego ustaliła wynik czwartkowego pojedynku na 3:0.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu doszło do brutalnych zamieszek pod stadionem. Grupa kibiców Atletico została zaatakowana przez fanów z Bilbao. W efekcie jedna osoba trafiła do szpitala.
- Po raz pierwszy bałam się na stadionie piłkarskim. Zburzyli ogrodzenie i próbowali wejść na stadion. Tego doświadczyliśmy na własnej skórze, myślałam, że nas zabiją - napisała Marta Garrido z Movistar.
Finalnie do akcji wkroczyła policja. Służby porządkowe zatrzymały kilku agresorów. Mimo zamieszek przed rozpoczęciem spotkania czwartkowy mecz w ramach Pucharu Króla udało się rozegrać zgodnie z planem.