Nagły zwrot akcji ws. Viniciusa. Tego nikt się nie spodziewał
Kontrakt Viniciusa Jr wygasa w 2027 roku, a obie strony od tygodni zbierają się do rozmów na temat jego przedłużenia. Jak się okazuje, zamiast dalszej współpracy może być jej bardzo głośne zakończenie.
Vinicius Junior od lat jest jednym z liderów Realu Madryt, co do tej pory potwierdzały statystyki. W poprzednim sezonie La Liga rozegrał on 30 spotkań, zdobył 11 bramek i dołożył dziesięć asyst.
Drobny spadek formy nastąpił po zatrudnieniu Xabiego Alonso. Podczas tegorocznej edycji Klubowych Mistrzostw Świata reprezentant Brazylii nie błysnął. W sześciu meczach brał udział przy dwóch golach.
Według informacji podanej przez kataloński dziennik Sport, nowy szkoleniowiec Realu ma nie po drodze z gwiazdą. Media przekonują, że Vinicius stał się wielkim problemem nie tylko Alonso, ale też całego Realu Madryt. Fakt ten mają potwierdzać rozmowy w sprawie kontraktu.
A raczej ich brak, wszak serwis Marca donosił kilka dni temu, że negocjacje na temat nowej umowy zostały wstrzymane. Obie strony nie są w stanie dojść do porozumienia. W tle pojawiły się nawet pogłoski, że po przyjściu Kyliana Mbappe pozycja Viniciusa drastycznie osłabła.
25-latek chciałby odbudować status lidera Realu i liczy na miano najlepiej opłacanego zawodnika w klubie. Tego nie mogą mu zagwarantować.
Jak zaznacza Sport, władze "Królewskich" coraz mocniej biorą pod uwagę rozstanie z reprezentantem Brazylii podczas nadchodzących okien transferowych. Wiele wskazuje na to, że chętnych na gracza brakować nie powinno. Ten trafił na radar klubów z Saudi Pro League.