Napadł na Donnarummę, później doszło do tragedii. Wstrząsające wieści
21-letni włamywacz odebrał sobie życie. Do tragedii doszło po tym, jak napadł na dom Gianluigiego Donnarummy.
Na początku września Gianluigi Donnarumma zmienił klubowe barwy. Przeniósł się z PSG do Manchesteru City za 30 milionów euro.
Podczas gry w stolicy Francji włoski golkiper doświadczył wstrząsającego przeżycia. W lipcu 2023 roku on i jego partnerka zostali brutalnie napadnięci.
Do domu bramkarza włamało się trzech mężczyzn. Przestępcy pobili, a następnie związali Donnarummę i jego partnerkę. Niedługo później wynieśli z rezydencji drogocenne przedmioty o wartości pół miliona euro.
Po pewnym czasie włamywacze wpadli w ręce policji. Niedługo później trafili za kratki, gdzie odsiadywali wyrok. W ostatnich dniach wieści nt. jednego z nich przekazało Le Parisien.
Francuski dziennik powiadomił, że 21-letni Seyni odebrał sobie życie, a przed śmiercią był torturowany przez współwięźniów. Do tragedii miało dojść 10 maja ubiegłego roku. Ujrzała ona światło dzienne dopiero teraz, gdy media obiegły szczegóły ws. śledztwa dotyczącego włamania do posiadłości Włocha.