Napoli. "Nikt nie będzie nazywał Arkadiusza Milika zdrajcą i palił jego koszulek. Kibice będą raczej obojętni"

"Nikt nie będzie nazywał Arkadiusza Milika zdrajcą i palił jego koszulek. Kibice będą raczej obojętni"
Gennaro Di Rosa / Shutterstock.com
Fabio Tarantino, dziennikarz serwisu "Tutto Napoli", zabrał głos ws. ewentualnego transferu Arkadiusza Milika. Włoch twierdzi, że napastnik czuł się niedoceniany w Neapolu.
O transakcji z udziałem Milika dziennikarze rozpisują się od tygodni. Nie ulega wątpliwości, że 26-latek jest o krok od transferu do Juventusu. Sam piłkarz miał już ustalić z klubem warunki kontraktu indywidualnego. Teraz do porozumienia muszą dojść działacze.
Dalsza część tekstu pod wideo
Fabio Tarantino nie jest zdziwiony decyzją podjętą przez Polaka. Jego zdaniem napastnik mógł się czuć rozczarowany tym, jak go traktowano w Neapolu.
- Napoli nie stawiało w stu procentach na Milika. Choć był podstawowym napastnikiem, klub zawsze szukał za niego kogoś z głośnym nazwiskiem. Jako kandydatów do ataku Napoli wymieniano przecież Mauro Icardiego czy Edinsona Cavaniego - ocenił dziennikarz w rozmowie z portalem "SportoweFakty WP".
- Jego historia w Napoli jest niefortunna. Dwa razy długo pauzował przez zerwanie więzadeł krzyżowych. To najpoważniejsza kontuzja w piłce. Może gdyby nie to, jego losy potoczyłyby się zupełnie inaczej - dodał.
Fani Napoli i Juventusu - delikatnie mówiąc - nie przepadają za sobą. Czy Milika mogą czekać przykre konsekwencje, jeśli przeniesie się do Turynu?
- Kibice będą raczej obojętni. Nikt nie będzie nazywał go zdrajcą i palił jego koszulek. Nie potraktują go jak Higuaina, którego uważali za jednego ze swoich. Argentyńczyk zawsze deklarował duże przywiązanie do barw - zakończył Tarantino.
Milik w tym sezonie zagrał w 22 spotkaniach Napoli. Zdobył w nich 12 goli. Włodarze "Azzurrich" wyceniają Polaka na ok. 50 mln euro.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz10 Jun 2020 · 14:19
Źródło: sportowefaktyWP

Przeczytaj również