Napoli. Zbigniew Boniek martwi się o Piotra Zielińskiego. "Coś się dzieje nie tak"
Zbigniew Boniek liczy na wielki mecz Piotra Zielińskiego przeciwko Szwecji. Były prezes PZPN ma nadzieję, że będzie to przełamanie dla gracza Napoli.
Zieliński na początku sezonu był w wielkiej formie, ale z czasem obniżył loty. W dwóch ostatnich meczach nie załapał się nawet do wyjściowej jedenastki Napoli. Na boisko wchodził dopiero w końcówkach meczów z Hellasem i Udinese.
- Coś się z nim dzieje nie tak. W Neapolu ostatnio grał mało. Może ma zniżkę formy. Może COVID-19 zostawił w organizmie różne rzeczy i ma mniejszą wydolność - zastanawiał się Boniek w programie "Moc futbolu" w "Kanale Sportowym".
Gra Zielińskiego w reprezentacji Polski od lat wywołuje ożywione dyskusje. Krytycy stale podkreślają, że 27-latek nie daje kadrze tyle, ile powinien.
- My lubimy – i często mamy rację – krytykować Zielińskiego. Natomiast powiedzmy sobie szczerze – możemy krytykować Zielińskiego, ale my na jego miejsce nikogo nie mamy. Zamiast go krytykować, metoda głaskania i marchewki jest lepsza niż metoda kija - powiedział Boniek.
- Jego liczby w reprezentacji na pewno nie napawają wielkim optymizmem. Ja mam do tego zawodnika słabość. Lubię piłkarzy, którym piłka w grze nie przeszkadza, którzy wiedzą, co mają zrobić. Nawiasy pomiędzy tym, co potrafi zagrać dobrze, a co źle, są zbyt duże. Ostatnio Piotrek ma drobne problemy, ale myślę, że ze Szwecją może to rozwiązać - wierzy wiceprezydent UEFA.
Zieliński do tej pory rozegrał 67 meczów w reprezentacji Polski. Strzelił w nich siedem goli.
Pomocnik Napoli kolejny występ w kadrze może zaliczyć we wtorek. Polacy zagrają ze Szwecją o awans do mistrzostw świata. Początek gry o 20:45.