Nawałka wypalił ws. Szczęsnego. "To jest chore"

Nawałka wypalił ws. Szczęsnego. "To jest chore"
Tomasz Folta / pressfocus
Mecz Club Brugge z FC Barceloną (3:3) zakończył się kontrowersją z Wojciechem Szczęsnym w roli głównej. Bardzo zdecydowaną opinię na temat tej sytuacji ma Adam Nawałka.
Barcelona w Belgii otarła się o porażkę. W doliczonym czasie drugiej połowy Szczęsny uwikłał się w drybling z Romeo Vermantem, rywal zabrał mu piłkę i kopnął do pustej bramki. Radość gospodarzy szybko została stłumiona. Anthony Taylor po obejrzeniu powtórki uznał, że Polak był faulowany.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zdania o jego decyzji są podzielone. Wielu ekspertów uważa, że gol dla Club Brugge powinien zostać uznany. Pojawiły się nawet głosy, że Belgowie zostali okradzeni.
Nie zgadza się z nimi Nawałka. Według byłego selekcjonera faul Vermanta był oczywisty.
- Dla mnie sędzia podjął słuszną decyzję. Zawodnik Brugge nawet nie dotknął piłki. To Wojtek zagrał ją podeszwą, a rywal "zabrał" naszego bramkarza - analizował Nawałka w rozmowie z portalem polsatsport.pl.
- O co tu w ogóle chodzi? To jest chore, jeżeli my tak oczywistą sprawę rozpatrujemy w kategorii kontrowersji. Robienie z takich rzeczy afery zupełnie mi się nie podoba. To był ewidentnie rzut wolny, bo Vermant "zabrał" Wojtka - dodał były selekcjoner.
Nawałka nie wini Szczęsnego za żadnego ze straconych goli. Mały znak zapytania postawił tylko przy drugim z nich.
- Starał się iść na wyczucie, ale w takich sytuacjach bramkarz właściwie nie ma szans. Musiałby mieć duże szczęście, by skutecznie interweniować. Jedynie, to mógł wyjść do piłki przy drugiej bramce - zastanawiał się Nawałka.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakDzisiaj · 09:30
Źródło: polsatsport.pl

Przeczytaj również