Nenad Bjelica przyznał, czy miał ofertę od PZPN. Skomentował też zmianę trenera w Lechu Poznań

Nenad Bjelica przyznał, czy miał ofertę od PZPN. Skomentował też zmianę trenera w Lechu Poznań
Rafał Oleksiewicz/Pressfocus
Nenad Bjelica od niedawna odpowiada za wyniki Unionu Berlin, ale wcześniej był łączony choćby z pracą w reprezentacji Polski. Odniósł się do tego w rozmowie z Tomaszem Urbanem z "Viaplay".
W przeszłości szkoleniowiec prowadził między innymi Lecha Poznań. Z szefami "Kolejorza" wciąż ma bliski kontakt. Doskonale wie choćby o ostatnim zwolnieniu Johna van den Broma, które krótko skomentował.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Mam kontakt w zasadzie ze wszystkimi w klubie. Z Piotrem Rutkowskim, z kilkoma innymi pracownikami, czy z kierownikiem zespołu, Mariuszem Skrzypczakiem. Wielu ludzi w klubie pisało do mnie z gratulacjami po tym, jak zostałem trenerem Unionu - powiedział Bjelica.
- Pilnie śledzę poczynania Lecha. Przeczytałem, że zmienili trenera, który w poprzednim sezonie osiągał z nimi znakomite wyniki i odnosił sukcesy w Europie. Ale tak to bywa w piłce. Trzeba pogodzić się z tym, że zdarzają się takie sytuacje, ale oczywiście życzę Lechowi wszystkiego, co najlepsze - podkreślił.
W rozmowie Bjelicy z "Viaplay" nie zabrakło też wątku reprezentacji Polski. Trener Unionu zapewnia, że nigdy nie skontaktował się z nim w tej sprawie nikt z Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- Nie było żadnego kontaktu, nie rozmawiałem z nikim z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Koncentruję się w pełni na pracy w klubie, ale jeśli przyszłaby taka oferta ze znaczącej europejskiej federacji, to naturalnie byłbym tym zainteresowany - przyznał.
- Mógłbym się zastanowić, co byłoby dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Wiem, że moje nazwisko pojawia się w polskich mediach, ale nikt się do mnie w tym kontekście nie zgłaszał - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik21 Dec 2023 · 09:45
Źródło: Viaplay

Przeczytaj również