Nic nie robi i zarabia miliony. Luksus znanego trenera
Thiago Motta może cieszyć się bezrobociem. Nicolo Schira poinformował, że 43-latek wciąż jest szczodrze opłacany przez Juventus.
Turyńczycy zatrudnili Mottę w lipcu ubiegłego roku. Wierzyli, że trener, który osiągał solidne wyniki z Bologną, osiągnie również sukces w stolicy Piemontu.
Misja byłego pomocnika zakończyła się niepowodzeniem. Pod jego wodzą "Stara Dama" rozegrała 42 mecze, notując 18 zwycięstw, 16 remisów i osiem porażek.
W marcu Włoch został odsunięty od prowadzony zespołu i zastąpiony przez Igora Tudora. Nazwisko Motty nadal widnieje jednak na liście płac "Juve".
Nicolo Schira przekazał, że szkoleniowiec inkasuje 3,5 mln euro rocznie na mocy umowy, która wygaśnie dopiero w 2027 roku. Dzięki temu spokojnie może pozwolić sobie na odrzucanie kolejnych ofert pracy.
Latem Motta odmówił Bayerowi Leverkusen, który w efekcie zatrudnił Erika ten Haga. Ostatnio Włoch nie chciał zastąpić w Monaco Adiego Huettera. Drużynę z Księstwa objął zatem Sebastien Pocognoli.