"Nie ma miejsca na odpuszczanie". Były selekcjoner bez ogródek ws. Lewandowskiego

Reprezentacja Polski w czwartek zagra towarzysko z Nową Zelandią. Jerzy Engel uważa, że przynajmniej w części meczu zagrać powinien Robert Lewandowski. Były selekcjoner rozmawiał na ten temat z WP Sportowe Fakty.
Biało-czerwoni najbliższe spotkanie o punkty rozegrają w niedzielę. Wówczas zmierzą się na wyjeździe z Litwą w meczu eliminacji do mistrzostw świata.
Jan Urban otwarcie zapowiedział, że w starciu z Nową Zelandią należy spodziewać się wielu zmiany w wyjściowej jedenastce. Selekcjoner chce dać szansę zawodnikom, którzy do tej pory grali nieco mniej.
Wiele wskazuje więc na to, że od początku nie zobaczymy choćby Roberta Lewandowskiego. Jerzy Engel uważa, że napastnik FC Barcelony powinien jednak pojawić się na boisku.
- Ja starałem się przynajmniej część meczu rozgrywać składem, który miałby przynieść stabilizację w zespole. Myślę, że Jan Urban również zmierza w tym kierunku. Widzieliśmy to w dwóch poprzednich meczach, gdy nie było zmian w wyjściowym składzie. To bardzo ważne dla drużyny - powiedział Engel w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
- Możliwe, że Robert zagra przynajmniej część meczu. Nie ma miejsca na odpuszczanie. Każdy zawodnik musi się odpowiednio przygotować, a zespół musi się zgrywać. Dlatego selekcjoner zapewne da Robertowi kilka minut - ocenił.
- To mecz przygotowawczy i w ten sposób należy go traktować. W reprezentacji nie ma spotkań testowych, bo nie ma czego testować, tylko trzeba przygotować zespół do kolejnych starć - podkreślił.