"Nie wykorzystuje szansy. Między nimi jest wielka różnica". Włoskie media przejechały się po Bereszyńskim
Bartosz Bereszyński w niedzielę doczekał się wreszcie debiutu w Serie A w barwach Napoli. Spisał się jednak słabo i włoskie media nie szczędziły mu krytyki. Mieszane recenzje zebrał natomiast Piotr Zieliński.
Reprezentant Polski miał być zmiennikiem Giovanniego Di Lorenzo. Szansę od Luciano Spallettiego dostał jednak dopiero wtedy, gdy Napoli było już pewne tytułu. Mecz z Monzą zbytnio mu niestety nie wyszedł.
- Ma szansę na grę w wyjściowym składzie, co jest rzadkością, biorąc pod uwagę, że na jego pozycji jest Di Lorenzo. Nie wykorzystuje szansy. A jeśli miałby zapracować na swoje odkupienie, to dało się odczuć, że wróci do Genui - napisano na łamach "Tuttomercatoweb".
- Słabo spisuje się w kluczowych momentach, Elmas nie miał w tym meczu bocznego obrońcy, który dałby mu wsparcie. Między nim a Di Lorenzo jest dziś wielka różnica - czytamy w "Calciomercato".
Z opaską kapitana na boisko wyszedł Piotr Zieliński. Dziennikarze "Tuttomercatoweb" uważają pomocnika za najjaśniejszy punkt w ekipie Napoli. Nieco inne zdanie ma natomiast "Calciomercato".
- Z opaską na ramieniu prowadzi Napoli na boisko, a także po gwizdku sędziego. Dwukrotnie rzuca wyzwanie Di Gregorio, zawsze znajduje odpowiednie korytarze i praktycznie tylko on nie trafia do bramki. Najlepszy ze swojej drużyny - oceniło "Tuttomercatoweb".
- Założył opaskę kapitańską wobec nieobecności Di Lorenzo. Piętnaście sekund i już ma pierwszą szansę w meczu. Porusza się po całym boisku, ale bez zdecydowania, kiedy trzeba - napisało "Calciomercato".