"Nie zasługiwałem na powołanie". Co za szczerość reprezentanta Polski
Michał Skóraś po ponad rocznej przerwie wrócił do reprezentacji Polski. W rozmowie z TVP Sport szczerze przyznał, że w ostatnim sezonie zwyczajnie nie zasłużył na powołanie.
Niedawno były zawodnik Lecha Poznań zdecydował się na zmianę klubu. Został zawodnikiem belgijskiego Gentu. Nie kryje, że ten wybór był strzałem w dziesiątkę.
- To była bardzo dobra decyzja z mojej strony. Dużo nad nią myślałem. Nie powiem, że to jest krok w tył, bo kto śledzi ligę belgijską, ten wie, że Gent jest bardzo mocną i dobrą drużyną. Dobrze wkomponowałem się w zespół. Nastrój i atmosfera wśród zawodników jest bardzo dobra, trener też mi bardzo pomaga. Mogę się tylko cieszyć - powiedział Skóraś.
- Gram w piłkę. Nie zapomniałem, jak to się robi. Niekiedy tak w życiu jest, ale cieszę się, że jestem na dobrej drodze. Mam nadzieję, że jak nadal będę tak pracował i zdrowie pozwoli, to forma będzie podtrzymana - dodał.
Skóraś w rozmowie z TVP Sport nie krył, że w ostatnim sezonie nie zasłużył na powołanie. Teraz ma nadzieję na nowy start po zmianie klubu i objęciu funkcji selekcjonera przez Jana Urbana.
- Nie oczekiwałem, że trener mnie powoła. Trudno o to, jeśli zawodnik nie gra w pierwszym składzie, nie jest wartościowym zawodnikiem podczas meczów ligowych. Ostateczną decyzję podejmuje trener. Ale jak mam patrzeć na siebie, jak to wtedy wyglądało, nie zasługiwałem na powołanie - przyznał.
- Jest nowy trener, ale zawodnicy raczej się nie zmienili. To wyjątkowy moment, gdy możesz przyjechać na reprezentację. Szczególnie, że nie było mnie długi czas, więc bardzo się z tego powodu cieszę - zakończył.