Nie żyje Glen De Boeck. Były reprezentant Belgii miał 54 lata

Belgijska Federacja Piłkarska (RBFA) poinformowała o śmierci Glena De Boecka. 54-latek zmagał się z poważną chorobą.
W poniedziałek belgijskie media obiegła bardzo smutna informacja. W wieku 54 lat zmarł Glen De Boeck, były reprezentant kraju, który pojechał z kadrą "Czerwonych Diabłów" na dwie edycje mistrzostw świata - w 1998 i 2002 roku.
De Boeck zaczynał karierę w lokalnym Boom FC. Później przez trzy lata bronił barw Mechelen, skąd trafił do Anderlechtu, którego graczem był przez niemal całą kolejną dekadę. Jego kolegami z zespołu byli między innymi Michał Żewłakow, Besnik Hasi i zaledwie 18-letni wówczas Vincent Kompany.
Łącznie stoper rozegrał 36 meczów w reprezentacji Belgii. Po odwieszeniu butów na kołek został trenerem. Prowadził takie kluby, jak Cercle Brugge, VVV Venlo czy Beerschot, zaś ostatnio zatrudniony był w Kortrijk, z którego odszedł na początku grudnia 2023 roku.
Za przyczynę śmierci De Boecka uznano wylew krwi do mózgu, który nastąpił 5 grudnia tego roku. Piłkarz został umieszczony w śpiączce farmakologicznej, jednak nie udało się go uratować - zmarł zaledwie po dwóch dniach.
O śmierci Glena poinformowała jego rodzina, która niedawno straciła także dwóch innych swoich członków. W krótkim odstępie czasu zmarli bowiem oboje rodzice byłego piłkarza. Jego były kluby złożyły mu oficjalne pożegnania.