Niecodzienna sytuacja w Ekstraklasie. Sędzia chciał ukarać zawodnika za brak maseczki, nie mógł tego zrobić

Niecodzienna sytuacja w Ekstraklasie. Sędzia chciał ukarać zawodnika za brak maseczki, nie mógł tego zrobić
Screen z Twittera
W 80. minucie spotkania Wisły Kraków z Rakowem Częstochowa mieliśmy dłuższą przerwę. Sędziujący ten mecz Mariusz Złotek udał się na trybuny, aby ukarać żółtą kartką jednego z graczy "Białej Gwiazdy". Po chwili okazało się, że nie może tego zrobić. Zawodnika nie było bowiem nawet w kadrze meczowej.
Ze względu na pandemię koronawirusa podczas meczów Ekstraklasy mamy szereg obostrzeń, które mają zminimalizować ryzyko zakażenia. Jedno z nich spowodowało, że byliśmy świadkami niecodziennej sytuacji w spotkaniu Wisły Kraków z Rakowem Częstochowa.
Dalsza część tekstu pod wideo
Piłkarze w trakcie spotkań nie przebywają na ławce rezerwowych, ale na trybunach. Zmiennicy muszą mieć nałożone specjalne maseczki.
W 80. minucie meczu Wisły z Rakowem sędziujący to spotkanie Mariusz Złotek dostał informację, że jeden z zawodników "Białej Gwiazdy" nie ma zasłoniętych ust. Prawdopodobnie przekazał mu ją sędzia techniczny.
Złotek udał się więc na trybuny, aby ukarać niesubordynowanego zawodnika. Po chwili zapanowało spore zamieszanie, bo okazało się, że maseczki nie ma Alon Turgeman.
Sęk w tym, że Izraelczyk jest kontuzjowany i z tego względu nie było go nawet w kadrze meczowej. W efekcie nie mógł dostać kary indywidualnej.
Dłuższa przerwa okazała się korzystniejsza dla "Białej Gwiazdy". Dzięki trafieniu Vukana Savicevicia z końcówki meczu Wisła wygrała 3:2.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik10 Jun 2020 · 20:57
Źródło: Twitter

Przeczytaj również