Niespodzianka w meczu Jagiellonii. Nie tak miało być [WIDEO]
![Niespodzianka w meczu Jagiellonii. Nie tak miało być [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/589/68b0bdcb3eab5.jpg)
Jagielllonia Białystok po raz drugi z rzędu zagra w fazie ligowej Ligi Konferencji. W czwartek podopieczni Adriana Siemieńca niespodziewanie tylko zremisowali jednak na wyjeździe z Dinamem Tirana 1:1.
Przed tygodniem Jagiellonia rozbiła rywali z Albanii 3:0. Z tego względu przed rewanżem sprawa awansu wydawała się praktycznie przesądzona. Dinamo Tirana mogło jednak zacząć mecz w wymarzony sposób.
Już po kilkudziesięciu sekundach doskonałą okazję na gola miał Nani, lecz uderzył obok słupka. Następnie to "Jaga" szybko przejęła kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.
W 17. minucie doskonałą szansę na gola miał Afimico Pululu. Dwa uderzenia napastnika zatrzymał bramkarz Dinama, utrzymując wynik remisowy.
Nieco ponad kwadrans później snajper "Jagi" trafił już do siatki, lecz gol nie został uznany ze względu na spalonego. Do przerwy bramek więc nie było, a gospodarze mogli czuć niedosyt.
Po przerwie podopieczni Adriana Siemieńca nie forsowali tempa. W 57. minucie mogło się to zemścić, lecz Abramowicz zatrzymał Bregu.
Kolejnego ostrzeżenia już nie było. W 68. minucie serię błędów w obronie Jagiellonii wykorzystał wspomniany Bregu, dając Dinamu niespodziewane prowadzenie.
To nieco obudziło Jagiellonię, a do roboty wzięli się rezerwowi. Strzał Pietuszewskiego został zablokowany, lecz w 79. minucie do wyrównania doprowadził Rallis.
Mimo że losy dwumeczu były przesądzone, to w końcówce na boisku było gorąco. Jeden z zawodników Dinama kopnął piłkę w leżącego zawodnika Jagiellonii, a piłkarze obu drużyn skoczyli sobie do gardeł.
Wynik na murawie nie uległ już zmianie. Mecz zakończył się więc remisem 1:1, a Jagiellonia jako trzeci polski zespół wywalczyła awans do Ligi Konferencji.