Niewiarygodna afera w znanej lidze. Oszust wrobił kilka klubów

Niewiarygodna afera w znanej lidze. Oszust wrobił kilka klubów
Giu Maffia / pressfocus
Anders Trondsen udał się na testy medyczne do Eintrachtu Brunszwik. Jak się okazało, na miejscu nikogo nie było, a klub nawet nie złożył za niego oferty.
To jednak dopiero wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o aferę, która wybuchła w szwedzkiej ekstraklasie. Andreas Sundberg z Fotbollskanalen ujawnił szokujące detale na temat oszustwa, ofiarą którego padło kilka renomowanych drużyn.
Dalsza część tekstu pod wideo
IFK Goteborg, Norrkopping, Orebro, AIK, Hacken - między innymi te kluby otrzymywały w ostatnich tygodniach fałszywe oferty za swoich piłkarzy. Jak się okazało, była to sprawka oszusta podszywającego się za menedżera znanych drużyn zagranicznych. Pojawił się jednak haczyk związany z testami medycznymi.
- Po zaakceptowaniu oferty, którą klub sprzedający uznawał za bliską finalizacji, osoba prosiła o przelanie kwoty na pokrycie kosztów badań lekarskich zawodnika. Zakładając, że złożono ofertę w wysokości pięciu milionów dolarów i szwedzki klub ją zaakceptował, wtedy można najpierw zażądać przelania 80 tysięcy koron, które następnie zostaną doliczone do kwoty transferu - wyjaśnia Svante Samuelsson, dyrektor sportowy organizacji, która reprezentuje wszystkie kluby na dwóch najwyższych szczeblach rozgrywkowych w kraju.
Na to, że propozycja wygląda podejrzanie, zwrócił uwagę dyrektor sportowy Helsingborgu, Mikael Dahlberg, z którym oszust skontaktował się, podając się za dyrektora niemieckiego Darmstadt.
- Złożył wysoką ofertę i miał dokumenty z pieczątkami z tego klubu. To było całkiem miłe, ale i tak mieliśmy złe przeczucie... od razu była to wysoka oferta i nie wydawało się to normalne. Sprawdziliśmy prawdziwego dyrektora sportowego klubu, który pochodzi z Anglii, ale osoba, która się z nami skontaktowała, miała inny akcent - zdradził.
- Skontaktowaliśmy się z agentem naszego zawodnika, który rozmawiał z prawdziwym dyrektorem sportowym Darmstadt. Ten z kolei powiedział, że zna kogoś podającego się za przedstawiciela jego klubu i że sprawa została zgłoszona na policję - dodał, kończąc wypowiedź.
Nie wszyscy zachowali ograniczone zaufanie. Cały skandal doprowadził do absurdu, w którym zawodnik IFK Goteborg, Anders Trondsen, pojechał do Niemiec, aby przejść testy medyczne w Eintrachcie Brunszwik. Jak można się domyślić, tematu transferu tak naprawdę w ogóle nie było.
- Ta sytuacja skłoniła mnie do zalecenia wszystkim naszym stowarzyszeniom, aby były ostrożne i uważne - podkreślił Svante Samuelsson.
Adam - Kowalczyk
Adam Kowalczyk01 Aug · 14:15
Źródło: Fotbollskanalen

Przeczytaj również