Nokaut! Raków Częstochowa zdemolował Lecha Poznań! Deklasacja w hicie Ekstraklasy [WIDEO]
![Nokaut! Raków zdemolował Lecha! Deklasacja w hicie Ekstraklasy [WIDEO] Nokaut! Raków zdemolował Lecha! Deklasacja w hicie Ekstraklasy [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/488/65e4bfd62067b.jpg)
Raków Częstochowa zdeklasował Lecha Poznań w hicie 23. kolejki Ekstraklasy. Podopieczni Dawida Szwargi po doskonałym meczu wygrali 4:0.
Obie drużyny podeszły do tego starcia po porażkach w Fortuna Pucharze Polski. Lech po dogrywce przegrał 0:1 z Pogonią Szczecin. Z kolei Raków został rozbity 0:3 przez Piasta Gliwice.
Antonio Milić próbował otworzyć wynik, ale oddał niecelny strzał. W 14. minucie prowadzenie objęli gospodarze. Bartosz Nowak posłał centrę z rzutu wolnego, żaden z piłkarzy Lecha nie zatrzymał piłki, która wpadła do siatki.
Podopieczni Mariusza Rumaka chcieli odpowiedzieć na to trafienie, ale ich próby nie były zbyt przekonujące. W 20. minucie Dino Hotić powinien zagrać do niekrytego Kristoffera Velde, ale skiksował i piłka poleciała w trybuny.
W 25. minucie Mrozek musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Tym razem na listę strzelców wpisał się Gustav Berggren, który przymierzył sprzed pola karnego.
Raków nie zamierzał się zatrzymać. Władysław Koczerhin próbował iść w ślady Berggrena, ale zabrakło mu precyzji. Po chwili Bartosz Salamon zanotował udaną interwencję w defensywie.
Lech kompletnie nie radził sobie z kolejnymi atakami mistrzów Polski. W 36. minucie Berggren skompletował dublet.
Do przerwy "Medaliki" prowadziły różnicą trzech trafień. Rumak próbował ożywić swój zespół, wprowadzając z ławki Filipa Szymczaka, Adriela Ba Louę, Alana Czerwińskiego i Mihę Blazicia.
Na początku drugiej połowy znów zrobiło się groźnie pod bramką Mrozka. Erick Otieno nie zdołał jednak sfinalizować solowej akcji. Następnie Koczerhin został zablokowany. Trwał napór na bramkę Lecha. W kolejnych akcjach niecelnie uderzali Ante Crnac i Fran Tudor.
W 65. minucie Mrozek uratował Lecha, broniąc mocne uderzenie Koczerhina. W 69. minucie Raków w kuriozalnych okolicznościach strzelił czwartego gola. Nowak oddał uderzenie głową, piłka odbiła się od słupka, a następnie od bramkarza Lecha, po czym wpadła do siatki.
Lech właściwie nie stwarzał zagrożenia pod bramką Kovacevicia. W 81. minucie Ba Loua dośrodkował do Szymczaka, który fatalnie przestrzelił. Następnie Elias Andersson zanotował kluczową interwencję, wybijając piłkę, na którą czekał Zwoliński.
Raków wygrał 4:0 i awansował na piąte miejsce w tabeli. Lech pozostał na czwartej lokacie, wyprzedzając "Medaliki" o jeden punkt.