Pijany zostawił "śmierdzącą pamiątkę" w szatni. Ciąg dalszy skandalu z gwiazdą Serie A
Media obiegły nowe informacje ws. głośnej sprawy z udziałem Nicolo Zaniolo. 25-latek miał być pod wpływem alkoholu i zaatakować dwóch młodzieżowców AS Romy.
Włoskie media żyją aferą z udziałem Nicolo Zaniolo, do wybuchu której miało dojść po półfinale ligowych play-offów. Juniorski zespół Fiorentiny pokonał w nim młodzieżową drużynę AS Romy 2:1.
"Giallorossi" oskarżyli gracza seniorskiej ekipy "Violi" o atak na dwóch zawodników. 25-latek miał wparować do szatni i uderzyć piłkarzy, których tożsamość do niedawna pozostawała nieujawniona.
Zaniolo zaprzeczył zarzutom i w oficjalnym oświadczeniu Fiorentiny przedstawił własną wersję zdarzeń, twierdząc, że szybko opuścił szatnię. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
La Gazzetta dello Sport przekazała, że całą sprawą zajęły się krajowa prokuratura oraz włoska federacja piłkarska. Aktualnie prowadzone jest dochodzenie.
AS Roma wydała kolejne oświadczenie, w którym, przekazała, że zgodnie z zeznaniami świadków Zaniolo był pod wypływem alkoholu i oddał mocz wewnątrz szatni.
Domniemanymi ofiarami 25-latka mieli być Marco Litti i Mattia Almaviva. "Giallorossi" powiadomili, iż rekonwalescencja pierwszego z nich będzie trwała 21 dni, z kolei drugi z nich dojdzie do siebie w przeciągu 10 dni.
Po napływie licznych informacji głos w całej sprawie ponownie zabrał Zaniolo. Gracz Fiorentiny opublikował obszerne przeprosiny, w których po raz kolejny podkreślił, że nie dopuścił się rękoczynów.
- Chcę z głębi serca przeprosić za to, co się wydarzyło. Wiem, że źle zareagowałem i biorę za to odpowiedzialność. Poszedłem do szatni tylko z zamiarem dania pozytywnego sygnału, bycia blisko chłopców w trudnym momencie po meczu. Niestety, zostałem słownie sprowokowany przez jednego chłopaka i straciłem panowanie nad sobą. To błąd, który mnie obciąża, bo wiem, że wiem, że muszę być przykładem dla młodzieży. Chciałbym jednak podkreślić, że fakty są dalekie od tego, co zostało zrekonstruowane w mediach. Jeśli o mnie chodzi, to poza słowną kłótnią, nie doszło do żadnej fizycznej agresji - napisał Zaniolo.
25-latek jest wypożyczony do Fiorentiny z tureckiego Galatasaray. W barwach "Violi" wystąpił w 13 spotkaniach, w których rozegrał niecałe 470 minut.