"Nowy lider w wymyślaniu głupot". Polski piłkarz nie wytrzymał

W mediach dominuje temat związany z reprezentacją Polski i Robertem Lewandowskim. Paweł Bochniewicz zareagował na kontrowersyjne słowa Piotra Żelaznego.
Lewandowski nie zagrał w ostatnich meczach z Mołdawią i Finlandią. Znalazł się jednak w centrum uwagi, kiedy pozbawiono go opaski. Michał Probierz mianował Piotra Zielińskiego nowym kapitanem reprezentacji. "Lewy" ogłosił, że za kadencji tego selekcjonera już nie zagra w kadrze.
We wtorek biało-czerwoni przegrali 1:2 z Finlandią. W czwartkowy poranek Probierz podał się do dymisji. Niewykluczone zatem, że Lewandowski wróci do gry w reprezentacji.
Tymczasem Piotr Żelazny w zaskakujący sposób podsumował karierę klubową napastnika. Uznał, że "Lewy" nie zyskał statusu legendy ani w Borussii Dortmund, ani w Bayernie, ani w Barcelonie.
- Robert Lewandowski to nie jest postać, która jest kochana. Nie ma statusu legendy w żadnym klubie, w którym grał. W każdym klubie grał bardzo na siebie - powiedział Żelazny na antenie TVP Sport.
Słowa dziennikarza wzbudziły spore kontrowersje. Zdecydowany głos w tej sprawie zabrał Paweł Bochniewicz.
- Wyścig na wymyślanie głupot trwa w najlepsze, a tutaj mamy nowego lidera - napisał Bochniewicz w mediach społecznościowych.
Bochniewicz jest trzykrotnym reprezentantem Polski. Obecnie środkowy obrońca leczy kontuzję kolana.