Nowy nabytek Chelsea zawieszony. "Nie uszanował wartości klubu"

Nowy nabytek Chelsea zawieszony. "Nie uszanował wartości klubu"
PSNEWZ/SIPA / pressfocus
Emmanuel Emegha ze Strasbourga otrzymał zawieszenie na sobotni mecz ligowy z Toulouse. Jego przyczyna nie jest tak powierzchowna, jak mogłaby się wydawać.
We wrześniu Emmanuel Emegha oficjalnie podpisał kontrakt z Chelsea, jednak do "The Blues" dołączy dopiero po zakończeniu sezonu 2025/26. Do tego czasu będzie występował w barwach swojego obecnego klubu, Strasbourga.
Dalsza część tekstu pod wideo
Holender jest w Alzacji gwiazdą - w tym sezonie trafił do siatki cztery razy w siedmiu spotkaniach Ligue 1, a pewnie na liście strzelców bywałby częściej, gdyby nie kontuzje. W ostatnim czasie klub opublikował w jego temacie dość nietypowe oświadczenie.
- Racing Club de Strasbourg Alsace postanowił zawiesić Emmanuela Emeghę na kolejny mecz Ligue 1, który odbędzie się w najbliższą sobotę 6 grudnia w Tuluzie. Decyzję tę podjęto po tym, jak zawodnik niedawno wykazał się brakiem szacunku dla wartości, oczekiwań i zasad klubu - czytamy.
W jaki sposób Emegha okazał brak szacunku? Przyczyną okazał się być fragment wywiadu udzielonego Algemeen Dagblad, w którym przyznał, że nie wiedział, gdzie leży miasto Strasburg. - Myślałem, że to w Niemczech, ale tak naprawdę to we Francji - zaznaczył.
Jak zauważa L'Equipe, zawieszenie Emeghi ma związek z urażeniem tożsamości kulturowej Alzacji. Strasburg na przestrzeni lat był zarówno częścią Niemiec, jak i Francji. Poruszony wypowiedzią Holendra miał być zresztą sam prezydent Strasbourga, Marc Keller.
- Ten brak wiedzy z geografii można w najlepszym wypadku uznać za nieudany żart. W najgorszym - za brak szacunku wobec swojego klubu. Przywołał on zresztą również historyczną ranę. Odnosi się ona do przymusowego przekazania Alzacji i Lotaryngii Cesarstwu Niemieckiemu po klęsce Francji w pierwszej z trzech wojen francusko-niemieckich w 1871 roku. To oczywiście nie mogło przejść bez echa wśród Alzatczyków - pisze dziennik.
Cóż, 22-letni napastnik nie wystąpi więc w sobotnim meczu z Toulouse. Na Instagramie poinformował jednak, że decyzję klubu rozumie.
- Akceptuję decyzję klubu o zawieszeniu mnie na ten weekend. Mam 22 lata, popełniam błędy, wiem, że przede mną wiele nauki. I na tym błędzie też muszę się nauczyć. Wiem, że muszę być lepszy i będę lepszy, zarówno na boisku, jak i poza nim, by godnie reprezentować klub - przyznał.
Adam - Kowalczyk
Adam KowalczykDzisiaj · 12:47
Źródło: L'Equipe

Przeczytaj również