Nowy piłkarz Jagi totalnie zaskoczył. Tak jest traktowany przez klub

Na początku września piłkarzem Jagiellonii Białystok został Andy Pelmard. Jak zdradził, podejście klubu do zawodników może robić wrażenie. Mimo wielu lepszych ofert nie żałuje transferu do Polski.
Podczas letniego okna transferowego szeregi Jagiellonii Białystok wzmocnili Alex Pozo, AZ Jackson, Kamil Jóźwiak, Dawid Drachal czy Bartłomiej Wdowik. Największą furorę zaczyna z kolei robić Andy Pelmard.
Obrońca reprezentacji Madagaskaru przeniósł się do PKO BP Ekstraklasy na zasadzie wypożyczenia z Clermont Foot. Jagiellonia zapewniła sobie możliwość wykupu po zakończeniu bieżących rozgrywek.
Wejście 25-latka do zespołu z Podlasia jest fantastyczne. W niedzielę zanotował kapitalny występ z Koroną Kielce. Białostocki klub może zatem żałować, że ściągnął go zbyt późno i nie mógł zarejestrować w Lidze Konferencji. Sam zawodnik cieszy się jednak, że trafił do Jagiellonii.
Przy okazji rozmowy z serwisem Goal.pl nowy nabytek wicelidera PKO BP Ekstraklasy ujawnił, że w trakcie letniego okienka nie mógł narzekać na brak lukratywnych propozycji. Mimo to wybrał Jagiellonię i tego nie żałuje. Piłkarze do niej przychodzący czują się niczym w niebie.
- Miałem inne opcje, ale na część kierunków jest jeszcze za wcześnie, bo mam dopiero 25 lat. Inne z różnych powodów mnie nie przekonywały. Jagiellonia ujęła mnie swoim podejściem. Czy to rozmowa z dyrektorem sportowym, czy z trenerem. Każdy okazywał mi dużo szacunku - przyznał.
- Mogę powiedzieć tak: może i grałem w większych klubach, ale to właśnie tu jesteśmy jako piłkarze traktowani po królewsku. Mówię to w pozytywnym aspekcie. Nie, że pozwala nam się na wszystko. Chodzi o to, że klub robi wszystko, abyśmy mieli jak najlepsze warunki do treningów, do gry i do życia. Bardzo dobrze się tu czuję - podsumował Pelmard.
Słowa reprezentanta Madagaskaru nie są pierwszym sygnałem, jak dobrze zarządzana jest Jagiellonia. Po dwóch bardzo dobrych sezonach klub wyszedł z kryzysu i zaczął notować ogromne przychody. W bieżących rozgrywkach od początku bije się o tytuł mistrza Polski.