Nowy właściciel ma przyjechać na mecz Wisły. Piłkarze chcą przyspieszenia wypłat

Piłkarze Wisły mają dość czekania na wypłaty. Chcieliby, żeby nowi właściciele klubu uregulowali część zaległości jeszcze przed Wigilią.
Wisła rozegra dziś ostatni mecz w tym roku. Choć jej spotkanie z Lechem zapowiada się ciekawie ze względów sportowych, to wielkie emocje budzi też zapowiadany przyjazd do Krakowa jednego z nowych współwłaścicieli klubu. Ly Vanna chce z trybun obejrzeć spotkanie "Białej Gwiazdy", a następnego dnia porozmawiać z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim.
Na razie nie wiadomo jednak, czy do spotkania dojdzie. Urzędnicy wciąż podchodzą do nowych właścicieli Wisły z nieufnością i zastanawiają się, czego będą oczekiwać w zamian za uratowanie Wisły. Krążą plotki, że Vanna chciałby zainwestować w branżę deweloperską albo postawić hotele na gruntach należących do TS Wisła. Kambodżański biznesmen aktywnie działa w podobnej branży w Turcji.
Intencje nowych właścicieli chcieliby też sprawdzić piłkarze. Pierwotnie zaległe pensje miały wpłynąć na ich konta do 28 grudnia. Zawodnicy chcieliby jednak zobaczyć swoje pieniądze wcześniej - już przed Wigilią. Obecnie trwają w tej sprawie negocjacje z przedstawicielami nowych szefów Wisły.