Obrzydliwe zachowanie kibiców Rakowa. Jest reakcja Pululu

Afimico Pululu padł ofiarą rasistowskich ataków podczas meczu z Rakowem Częstochowa. Zawodnik Jagiellonii Białystok skomentował ten skandal na łamach Goal.pl.
W sobotę mistrzowie Polski odnieśli bezcenne zwycięstwo 2:1 w Częstochowie. Bohaterem "Jagi" został Pululu, który strzelił dwa gole z rzutów karnych.
Kibice Rakowa zachowali się w obrzydliwy i rasistowski sposób po trafieniach 26-latka. Imitowali odgłosy małpy, co możecie zobaczyć TUTAJ.
- W tym meczu słyszałem trochę takich krzyków jeszcze zanim wykonałem rzut karny. W tamtym momencie nie zwracałem jednak na nie uwagi. W tym sensie, że uznałem, że chcą wyprowadzić mnie z równowagi, zdestabilizować przed uderzeniem. Oczywiście, uważam to za coś bardzo złego. A po strzeleniu gola wykonałem gest uciszenia, żeby im pokazać, że słyszałem te krzyki. Może im się wydawało, że nie słyszałem, ale słyszałem. Po zdobyciu bramki te odgłosy były jeszcze mocniejsze. - powiedział Pululu w rozmowie z Goal.pl.
Napastnik zdradził, że niestety nie po raz pierwszy został zaatakowany na tle rasowym. Wcześniej takie incydenty miały miejsce przy okazji starć Jagiellonii z Legią Warszawa i Widzewem Łódź.
- To nie był pierwszy raz. Po raz pierwszy było w trakcie rozgrzewki przed meczem Pucharu Polski z Legią. Pamiętam, że wykonywano w moim kierunku pewne gesty i odgłosy małpy. Wtedy jednak nie zareagowałem. Potem tego typu zdarzenie miało miejsce w meczu z Widzewem. A teraz doszło do tego po raz trzeci. To smutne, ale takie jest życie. Co mogę zrobić, zostawiam takie sprawy w rękach Boga - dodał.
Pululu w tym sezonie wystąpił w 51 meczach Jagiellonii. Zanotował w nich 21 bramek i cztery asysty.
Białostoczanie zajmują obecnie trzecie miejsce w Ekstraklasie. Ich najbliższym rywalem będzie Śląsk Wrocław.