Odrodzenie Arsenalu! Liverpool nie wykorzystał przewagi [WIDEO]

Odrodzenie Arsenalu! Liverpool nie wykorzystał przewagi [WIDEO]
Źródło: X / screen
2:0 to niebezpieczny wynik. Przekonał się o tym Liverpool, który mimo wyraźnego prowadzenia zremisował z Arsenalem 2:2. Grał Jakub Kiwior.
Obie ekipy wymieniały ciosy już od pierwszych minut. Saka uderzył tuż obok słupka. W odpowiedzi potężne uderzenie Diaza obronił Raya. Koniec końców to "The Reds" otworzyli wynik.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 20. minucie Gakpo nie wykorzystał świetnej szansy w polu karnym Arsenalu. Po chwili Liverpool odzyskał jednak piłkę, Robertson dograł w pole karne, a Holender wykończył akcję głową.
Minutę później było już 2:0. Salah perfekcyjnie zagrał w tempo do Szoboszlaia. Raya wyszedł do piłki, jednak nie spodziewał się, że Węgier poda do Diaza. Ten umieścił piłkę w pustej siatce.
Do przerwy działo się niewiele. Saka posłał piłkę nad poprzeczką. Kiwior popisał się z kolei kilkoma bezbłędnymi interwencjami, w tym na Jonesie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia.
Po wznowieniu "Kanonierzy" wyruszyli do odrabiania strat. Najpierw strzelał Merino. W 47. minucie Martinelli wyskoczył wysoko do dośrodkowania Trossarda ze skrzydła, zaskakując Alissona.
W kolejnych minutach bramkę Alissona ostrzeliwali także sam Trossard i White. Okazję zmarnował Martinelli, który po rzucie wolnym huknął prosto w Alissona. Odpowiedział Szoboszlai.
Arsenal nie przestawał naciskać. W 70. minucie znakomitą sytuację wypracował sobie Odegaard, który oddał kapitalny strzał z dystansu. Alisson obronił, jednak wobec dobitki Merino był bez szans.
W końcówce wydawało się, że los uśmiechnął się do Liverpoolu. Z drugą żółtą kartką odesłany do szatni został Merino. Na potęgę pudłowali natomiast Alexander-Arnold, Jota czy Elliott.
W 90. minucie wspaniałą sytuację zmarnował Robertson, który strzelił z powietrza obok słupka. Jego kolejne trafienie nie zostało zaś uznane z uwagi na faul Konate na Lewisie-Skellym. Arsenal też miał swoją szansę - Odegaard pomylił się o włos.
Skończyło się więc 2:2. Całe starcie rozegrał Kiwior, który ustrzegł się rażących błędów. Liverpool jest już pewien mistrzostwa Anglii i pozostał na pierwszym miejscu. Arsenal jest drugi.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler11 maj · 17:27
Źródło: własne

Przeczytaj również