Ogień w klasyku Ekstraklasy. Legia wydarła remis z Widzewem

Ogień w klasyku Ekstraklasy. Legia wydarła remis z Widzewem
Artur Kraszewski / pressfocus
Mecz Widzewa z Legią okazał się spotkaniem pod wysokim napięciem. Zwycięzcy nie było - w Łodzi padł remis 1:1.
Klasyk Ekstraklasy od początku toczył się w gorącej atmosferze. Gra była bardzo zacięta, ale w pierwszej połowie obu drużynom brakowało jakości. Optyczną przewagę miała Legia. Brakowało jej jednak konkretów pod bramką Widzewa. Kiedy goście dochodzili do sytuacji strzeleckich, to ich uderzenia albo były blokowane, albo niecelne.
Dalsza część tekstu pod wideo
Widzew przed przerwą był przyczajony na swojej połowie. W drugiej połowie grał odważniej. W 54. minucie Kacper Urbański zablokował strzał Mariusza Fornalczyka. Po chwili odwagą wykazał się Ricardo Visus, który chciał przelobować Kacpra Tobiasza z połowy boiska. Jego strzał był jednak niecelny. Była też kontra, którą zepsuł Szymon Czyż. W dogodnej sytuacji nie strzelał, lecz próbował podawać do Fornalczyka. Była to zła decyzja.
Widzew objął prowadzenie w 66. minucie. Gospodarze otrzymali rzut karny po faulu Kacpra Urbańskiego na Angelu Baenie. Pewnym egzekutorem jedenastki był Bergier.
Legia powinna wyrównać w 70. minucie. W polu karnym Widzewa doszło do gigantycznego zamieszania. Dwa strzały oddał Wojciech Urbański, ale dwukrotnie został zablokowany. Dobijać próbował Kacper Urbański, lecz uderzył obok bramki.
Goście ruszyli do ataku, oblegali pole karne Widzewa, ale wciąż mieli problem ze stwarzaniem sobie okazji. Udało im się jednak doprowadzić do remisu. W 85. minucie efektownym strzałem wyrównał krytykowany dotąd Ermal Krasniqi.
W końcówce meczu żadna z drużyn nie potrafiła zadać decydującego ciosu. Legia pozostała na dziewiątym miejscu w tabeli, Widzew jest pozycję niżej. Oba zespoły zgromadziły siedemnaście punktów.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 22:12
Źródło: własne

Przeczytaj również