Wielki pech Bednarka. Przegrana FC Porto w pucharach

FC Porto przegrało z Nottingham Forest 0:2 w fazie ligowej Ligi Europy. Jan Bednarek sprokurował rzut karny, a potem nie uznano mu gola. Grał też Jakub Kiwior.
Środek obrony Porto w meczu z Forest ponownie zabezpieczał duet Polaków: Jan Bednarek i Jakub Kiwior. Gospodarze nie mieli wobec tego najłatwiejszego zadania w ataku.
Od pierwszych minut w grze obu ekip było sporo chaosu i niedokładności. Gra koncentrowała się w środku pola. Sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo.
W jednej z nielicznych prób Thiago wywalczył rzut karny. Jego strzał z bliskiej odległości ręką zablokował bowiem Bednarek. W 19. minucie z 11 metrów nie pomylił się zaś Gibbs-White.
Po przerwie Bednarek mógł się zrehabilitować. W 52. minucie wpakował piłkę do siatki po sporym zamieszaniu w polu karnym. Gol nie został jednak uznany. Aghehowa był na spalonym.
Potem Nottingham Forest zyskało następny rzut karny. Najpierw sędzia pokazał Savonie żółtą kartkę za "symulkę". Po obejrzeniu powtórki zmienił decyzję.
Arbiter uznał, że Fernandes sfaulował Savonę. W 79. minucie "jedenastkę" wykorzystał Jesus. Skończyło się 2:0. Obie ekipy plasują się teraz w środku stawki fazy ligowej Ligi Europy.