Niewiarygodne pudło piłkarza Widzewa. To się w głowie nie mieści! [WIDEO]
![Niewiarygodne pudło piłkarza Widzewa. To się w głowie nie mieści! [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/600/690f57f3224f5.jpg)
To może być pudło tego sezonu Ekstraklasy. Angel Baena z Widzewa w meczu z Lechią Gdańsk zmarnował sytuację, w której po prostu musiał paść gol.
Dla obu drużyn sobotni mecz miał dużą wagę. Lechia próbuje złapać kontrakt z drużynami z bezpiecznej strefy tabeli. Widzew z kolei ciągle gra w kratkę. Też potrzebuje punktów, bo ciągle marzy o walce o miejsce w czołówce.
Widzew powinien objąć prowadzenie w 24. minucie. Po dalekim podaniu Baena minął wychodzącego z bramki Szymona Weiraucha, oszukał próbującego interweniować obrońcę i... się skompromitował.
Hiszpan był trzy, może cztery metry przed pustą bramką. Nie atakował go żaden z rywali, a mimo tego fatalnie skiksował. Ledwo trafił piłkę, która powolutku toczyła się w kierunku linii. W porę wybił ją obrońca Lechii. Nie do wiary!
Baena trafił do Widzewa latem tego roku po wygaśnięciu kontraktu z Wisłą Kraków. W poprzednich czternastu meczach strzelił jednego gola i zanotował dwie asysty.