Oni mogą zagrać na skrzydłach w kadrze. Urban podał dwa nazwiska
Reprezentacja Polski pod wodzą Jana Urbana może wrócić do gry z klasycznymi skrzydłowymi. Nowy selekcjoner wskazał piłkarzy, którzy mogliby grać na tej pozycji.
Michał Probierz w trakcie swojej kadencji był wierny ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami. Swój upór tłumaczył m.in. brakiem odpowiedniej klasy skrzydłowych. Wielu kadrowiczów funkcjonowało za to w systemach z wahadłowymi.
Możliwe, że Urban wybierze inny wariant gry. Pojawiły się głosy, że kadra wróci do systemu z czwórką defensorów. Sam Urban podkreśla, że widzi kandydatów do gry na bokach pomocy.
- Może Polska nie ma aktualnie takich skrzydłowych jak kiedyś Grosicki i Błaszczykowski. Ale Nicola Zalewski to gość, który potrafi grać na tej pozycji. Oczywiście są też inni, tacy jak Przemysław Frankowski. Są skrzydłowi, innego typu niż dawniej, ale są - powiedział Urban w Kanale Sportowym.
A co z Grosickim? Kapitan Pogoni oficjalnie zakończył reprezentacyjną karierę. Na powrót do kadry jest jednak otwarty.
- Ewentualne powołanie Kamila Grosickiego może być wynikiem potrzeby danego momentu. Nie mamy wielkiego wyboru, więc mówisz: “Dlaczego nie?”. Rozmawiamy o piłkarzu, którzy dwa lata temu był najlepszym zawodnikiem Ekstraklasy na swojej pozycji. Troszeczkę byłem zdziwiony, że kończył karierę w takim momencie. Gdy jesteś w takiej formie, możesz się jeszcze przydać – jak już, to odłóż ten proces rezygnacji z reprezentacji. Nie myślę, czy będziemy na ten temat rozmawiać, ale mógłby jeszcze być w kadrze - podsumował Urban.
Więcej o pomysłach nowego selekcjonera na grę będzie można powiedzieć po powołaniach na mecze z Holandią i Finlandią. Tych można się spodziewać w drugiej połowie sierpnia.