"Oni sami proszą się o problemy". Bramkarz Legii zareagował na skandal, przejechał się po organizatorach

"Oni sami proszą się o problemy". Bramkarz Legii zareagował na skandal, przejechał się po organizatorach
PressFocus/Norbert Barczyk
Kibice Legii Warszawa nie zostali wpuszczeni na stadion Aston Villi. Stanowczo zareagował na to bramkarz "Wojskowych", Kacper Tobiasz.
Legia Warszawa rozgrywała w czwartek wyjazdowe spotkanie z Aston Villą. Po triumfie w domowym starciu tym razem "Wojskowi" zostali pokonani przez "The Villans" 1:2 w piątej kolejce Ligi Konferencji Europy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Starcie przebiegało w cieniu skandalu, do jakiego doszło przed Villa Park. Fani Legii starli się z funkcjonariuszami miejscowej policji, w związku z czym zabrakło ich na trybunach. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Po zakończeniu widowiska głos w tej sprawie zdecydował się zabrać Kacper Tobiasz. Bramkarz Legii nie przebierał w słowach, oceniając sytuację, jaka miała miejsce przed pierwszym gwizdkiem na Villa Park.
- Dla mnie to jest ogromny skandal, który powtarza się już nie pierwszy raz. Poprzez to, że mam wielu znajomych-kibiców, docierają do mnie powoli zdjęcia z tych wydarzeń. Powtarza się tak naprawdę sytuacja z Alkmaar. Po raz kolejny doszło do tego nie z naszej winy, a z winy organizatorów. Tak naprawdę oni sami proszą się o te problemy - grzmiał 21-letni golkiper.
- To jest w ogóle absurd, że nasz prezes jest jedną z najważniejszych postaci w strefie UEFA i są w ogóle dopuszczalne takie sytuacje. Może i dobrze, że się wszyscy nas boją, bo dzięki temu rośniemy w siłę, ale nie róbmy z tego jaj. Mam nadzieję, że to zostanie załatwione w jak najszybszym tempie - przyznał gracz "Wojskowych".
Pomeczowe wywiady z Kacprem Tobiaszem i Markiem Gualem można zobaczyć tutaj:
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler01 Dec 2023 · 09:40
Źródło: własne

Przeczytaj również