Oto "bohater" meczu Barcelony. Hiszpanie wskazali wprost
Alejandro Muniz Ruiz nie popisał się podczas spotkania Barcelony z Sevillą. Hiszpańskie media wskazały na cztery rażące błędy sędziego.
W niedzielne popołudnie FC Barcelona uległa Sevilli 1:4. Tyle samo, co o wyniku, mówiło się jednak o decyzjach sędziego Alejandro Muniza Ruiza. Najbardziej dyskusyjna była sytuacja z 13. minuty.
Wówczas arbiter podyktował rzut karny po starciu Ronalda Araujo z Isaakiem Romero, za to z 11 metrów nie pomylił się Alexis Sanchez. Decyzja ta miała mocne znaczenie dla przebiegu rywalizacji.
Po ostatnim gwizdku pracę Muniza Ruiza ocenił popularny profil Archivo VAR. Oceniono, że był to "kataklizm" sędziego. Przyznano mu najniższą notę z możliwych - zero w dziesięciostopniowej skali.
Wymieniono w sumie cztery rażące błędy. Arbiter miał przegapić dwa rzuty karne, nie zauważyć faulu przed drugim trafieniem Sevilli i błędnie pokazać czerwoną kartkę Peque.
Koniec końców dwie z tych decyzji zmienił po konsultacji z sędziami VAR. Werdykt musiała jednak stanowić najniższa możliwa ocena. Internauci grzmią. Domagają się odsunięcia Muniza Ruiza od pracy.
FC Barcelona wróci do gry po zakończeniu przerwy na kadrę. W sobotę, 18 października, zmierzy się z Gironą, w tym miesiącu czekają ją również starcia z Olympiakosem oraz Realem Madryt.